Chata Výrovka  stoi na wysokości 1356 m n.p.m,  w pobliżu trzech najwyższych szczytów Karkonoszy - Śnieżka (1602m), Studniční i Luční hory ( 1555m i 1547 m). Noclegi na 50 łóżek. Zakwaterowanie w pokojach 2, 3 i 4 osobowych- pokoje z osobnym WC i łazienką.W hotelu jest sauna, tenis stołowy i siłownia.Cena za nocleg: od 550 CZK, w tym śniadanie w hotelowej restauracji, za osobonoc.

T.Sz.

 UWAGA!!!

WYPADEK

Zgubił się w mroźnych Karkonoszach 22/ 23XII 2011

     Dosyć okrutnie w nocy z czwartku na piątek obszedł się los z 47-letnim turystą z północnych Czech. Idąc grzbietem przecenił swoje siły i musiał spędzić mroźną noc na śniegu. Z miejsca, w którym zabrakło mu sił, w zasięgu wzroku była chata  Výrovka.

     Osłabionego i wychłodzonego mężczyznę znaleźli przechodzący turyści następnego dnia ok. godziny 9:30. Natychmiast powiadomili posterunek Horskiej služby w Lučnej boudzie.

     „Nasz ratownik na skuterze śnieżnym dotarł na wskazane miejsce, w którym zastał silnie wychłodzonego mężczyznę, z którym nie można było nawiązać skutecznego kontaktu. Nie wiemy skąd i dokąd szedł. Być może nawet nie wiedział w którym miejscu się znajduje, bo Výrovka była dosłownie w zasięgu wzroku" - przedstawia zdarzenie Pavel Jirsa z Horskéj služby Krkonoše. Dodał, że mężczyzna miał dużo szczęścia, bo udało mu się w trudnych warunkach przetrwać noc, a jego stan był na tyle poważny, że ratwonik natychmiast wezwał pogotowie lotnicze z Hradca Králové.

     „Możemy mówić o wielkim szzcęściu, że udało mu się przeżyć“ - dodał Jirsa. Według rzecznika prasowego kralovohradeckiego szpitala Zdeňka Tušla, życie mężczyzny nie jest zagrożone. „Odzyskał świadomość i współpracuje z nami. Jest jednak nadal wychłodzony, a jego temperatura oscyluje na poziomie ok. 34 stopni Celsjusza“ - powiedział  Tušl, przy czym są szanse na jego całkowite wyleczenie. „Powinien zostać wypisany ze szpitala do końca roku" - dodał.

 Chaty zostawiają otwarte drzwi

     Zarządca chaty Výrovka Petr Bárta poinformował, że ze względu na takie przypadki, większość górskich chat pozostawia otwarte dzrwi wejściowe. „Człowiek, który się zgubi, może skorzystać z przedsionka, gdzie jest relatywnie ciepło. Np. u nas jest tez ławka, na której można spokojnie usiąść, czy nawet przespać się, dopóki nie nadejdzie pomoc“ - wyjaśnił Bárta.

     Pavel Jirsa na przykładzie tego zdarzenia zaleca, by turyści na wyprawy udawali się przynajmniej w trzyosobowej grupie i planowali tarsę tak, by do celu dotrzeć za dnia.

     „Uważamy za całkowicie niebezpieczne, gdy turyści wychodzą na grzbiet samotnie, a w dodoatku nikogo nie informują o celu swojej wyprawy ani o planowanym czasie powrotu" - ostrzega Jirsa.