Artykuł z gazety "Słowo Polskie"
Zamek książąt śląskich został wzniesiony w II poł. XIII w. przez Konrada księcia głogowskiego na szczycie bazaltowego wzniesienia na miejscu dawnego grodu Bobrzan. Bezwieżowa, założona na planie pięcioboku budowla obronna otoczona była murem obronnym. Zamek Gryf strzegł wraz z innymi okolicznymi twierdzami okręgu Kwisy i drogi handlowej z Lwówka Śląskiego do Czech. Przez długie wieki pozostawał jedną z najważniejszych warowni na prawym brzegu Kwisy od strony Łużyc. Rycerz łupieżca Po wygaśnięciu linii Piastów świdnicko-jaworskich ziemie i zamek przeszły w 1392 roku w ręce Karola IV króla, a potem cesarza Czech i Niemiec. Później jego potomek król Wacław IV, którego sytuacja finansowa przez cały okres panowania na tronie była fatalna, sprzedał zamek Beneszowi Chusnikowi. Ustanowił on zarządcą zamku rycerza Wolfa von Romke. Rycerz wkrótce zajął się rozbojem. Napadał na karawany kupieckie, które miały nieszczęście zapuścić się w jego strony. Jednak jego poczynania, które psuły interesy mieszkańcom Gryfowa Śląskiego, wkrótce ściągnęły na niego ich gniew. Von Romke wpadł w zasadzkę, został ujęty i stracony na zamku przez mieszczan gryfowskich w 1399 roku. Rok później od Chusnika zamek w 1400 roku wydzierżawił, a w 1419 kupił Gotsche Schoff II. Do rodziny Schaffgotschów zamek wraz z dobrami należał aż do 1945 roku, z wyjątkiem krótkiego okresu w latach 1634-41. Tajemnicze tunele W zamku Gryf w 1517 roku przy kopaniu studni odkryto tu rudy cyny, eksploatowane je do 1855 r. Na początku XVI wieku zbudowano od strony południowo-zachodniej trzykondygnacyjną wieżę mieszkalną. Następna przebudowa miała miejsce w 1546 roku. Przebudowano wówczas zamek w stylu renesansowym. To wtedy nastąpił podział na zamek dolny, średni i górny. Wieża otrzymała dwa szczyty, budynki otrzymały dekorację sgraffitową, wykonano również nowe fortyfikacje. W tych czasach miały także powstać tajemne przejścia z zamku w cztery strony świata. Przejść wprawdzie nie odkryto, ale badacze spekulują, że miały być ich cztery. Tunele miały prowadzić do ratusza w Gryfowie Śląskim, do Świeradowa, ku średniowiecznemu zamkowi w Świeciu oraz do pobliskiego kościoła. Za istnieniem tych przejść przemawiają nie tylko pogłoski o nich. W średniowiecznych fortyfikacjach takie tajemne przejścia pojawiają się bardzo często. Obrońcy, którzy z dolnego zamku wycofywali się do górnego, musieli mieć jak stamtąd uciec. Szwedzi w Gryfie W czasie wojny trzydziestoletniej zamek był oblegany dwukrotnie. W 1639 wojska szwedzkie nie zdołały zdobyć zamku. Jednak za drugim razem w 1645 roku dowodzący obroną Christoph Leopold von Schaffgotsch był zmuszony poddać zamek Gryf. Powodem takiego kroku były znaczne zniszczenia spowodowane przez szwedzką artylerię oraz dezercje z szeregów obrońców. Szwedzi zaraz po opanowaniu zamku przystąpili do naprawiania wyrządzonych przez siebie szkód. Skandynawowie przebywali na zamku Gryf do roku 1650. Wielka mysz Powróciwszy na zamek Christoph Leopold von Schaffgotsch rozpoczął w 1654 roku przebudowę zamku dolnego. Podwyższył bramę wjazdową, przebudował stare i postawił nowe budynki. Z tym szlachcicem wiąże się legenda o najsłynniejszej dolnośląskiej myszy. W 1656 roku, osiem lat po zakończeniu wojny trzydziestoletniej, graf von Schaffgotsch postanowił pokazać swojej młodej żonie, jak wspaniale prezentuje się ten zamek z pobliskiego wzgórza. Wspięli się na Kruczą Górę, gdzie urządzili piknik. Podczas zabawy Christoph zauważył, że zniknęła jego rodowa obrączka. W rodzinie Schaffgotschów od wieków krążyła przepowiednia związana z tym przedmiotem. Mówiła ona, że od dnia, w którym obrączka zniknie, potomkowie Schaffgotschów zaczną umierać aż ród wyginie. Mimo gorączkowych poszukiwań Christoph nie odnalazł swojej zguby. Dokładnie rok później graf urządził kolejny piknik. To podczas niego, według legendy, zauważył mysz, która w pyszczku miała zgubioną dwanaście miesięcy wcześniej obrączkę. Uszczęśliwiony von Schaffgotsch w miejscu, w którym zauważył mysz, ufundował kaplicę, żeby Bogu podziękować za zwrot rodzinnej pamiątki. Od tego Krucza Góra nazywana jest Górą Kapliczną.
Następna przebudowa miała miejsce w 1745 roku, kiedy to dodano nowe umocnienia, zaś w 1778 roku przekształcono zamek na twierdzę. Na zamku kwaterowali wówczas żołnierze pruscy. W 1799 roku zamek zaczęto rozbierać, aby wykorzystać uzyskany budulec do wzniesienia u stóp góry folwarku. Od tego czasu zamek zaczął popadać w coraz większą ruinę. Do dziś zachowały się fragmenty murów obronnych, bram i budynku administracyjnego. Bartłomiej
Knapik
bartlomiej.knapik@slowopolskie.pl 01. Czerwca 2003 20:32 |