Sokoliki - foto

Poniżej tekst z tablicy informacyjnej na Sokoliku

Wspinaczka w Sokolikach

Porozrzucane na całym terenie Rudaw Janowickich skalne turnie budziły zainteresowanie okolicznej ludności już w XVIII wieku. Wiele z nich zostało zagospodarowanych turystycznie poprzez włączenie ich w popularne i modne w tamtych czasach parki krajobrazowe. Początki udokumentowanej działalności wspinaczkowej sięgają lat 30-tych XX stulecia.

Dziś Góry Sokole, z niezliczoną ilością granitowych skał, turni czy wychodni stanowią wspaniałe miejsce do rozpoczęcia przygody ze wspinaczką skałkową. To właśnie tutaj swoje pierwsze kroki stawiali m. in. Wanda Rutkiewicz, Krzysztof Wielicki czy Wojciech Kurtyka (twórca najpopularniejszej w Polsce skali trudności dróg wspinaczkowych).

Pojęcie drogi, jeżeli chodzi o wspinaczkę pojawia się dość często. Opierając się na definicji, jest to następstwo miejsc położonych na zboczu dowolnej ściany skalnej możliwych do przejścia w kierunku szczytu.

Pierwotnie pojęcie drogi oznaczało najłatwiejszy sposób wejścia na szczyt. Aby ułatwić powtarzanie drogi sporządza się jej opis w formie słownej lub rysunkowej tzw. topo. Składa się na niego lokalizacja (rejon, góra/skała, ściana, inne drogi w pobliżu), autorstwo, nazwa drogi, jej trudność i przebieg.

Skąd te schody?

Literatura podaje dwie historie powstania schodów i platformy widokowej na Sokoliku Dużym. Pierwsze stopnie wykuto w 1885 r., a w miejscach zbyt stromych zamontowano drewniane drabiny.

Działania te przypisuje się Towarzystwu Karkonoskiemu (RGV-Riesengebirgsverein). Inne źródła podają, że platforma powstała z inicjatywy Carla Emila Beckera - właściciela dóbr w Maciejowej.

W 1884 r. Pomiędzy pośrednimi pomostami niegdyś istniała żeliwna tabliczka na której umieszczono nazwę "Piękny widok" i rok budowy schodów. Na szczycie Becker kazał ustawić maszt, na który wciągano flagę z jego imieniem i nazwiskiem.

Puszki szczytowe

Bardzo ciekawym zwyczajem okresu przedwojennego było umieszczanie na niektórych wierzchołkach książek szczytowych w specjalnie przygotowanych metalowych puszkach. We wnętrzu znajdowała się kartka i ołówek by można było zostawić informację o kolejnych wejściach na dany wierzchołek. Bywało, że wspinacze dopisywali swoje odczucia po zdobyciu wierzchołka. Trudno ustalić kiedy zostały założone i dlaczego po roku 1945 nagle zniknęły.

Na Sokoliku Małym

Jeszcze przed II Wojną Światową na szczyt Sokolika Małego można było dostać się po kładce łączącej obydwa szczyty Nie wiadomo dokładnie, kto zdjął kładkę i jakie były motywy jego działania. Obecnie na drugi szczyt można dostać się jedynie drogami wspinaczkowymi lub podczas odbywających się raz w roku zawodów chodzenia na linie rozciągniętej między dwoma szczytami, tzw. slacklining.


Legenda O krześle księżniczki w Sokolich Górach

Na jednym ze szczytów Sokolich Gór, w okolicach wsi Karpniki, stał w średniowieczu zamek, o którym krążyło wiele fantastycznych opowieści. Jedna z nich mówi o tym, że pewien młodzieniec pasał swoje owce zawsze w tym samym miejscu nad Bobrem, właśnie u podnóża Sokolich Gór. Pewnego dnia szukał zagubionej wśród drzew owcy, gdy nagle zauważył siedzącą na skalnym występie młodą, prześliczną dziewczynę o długich złocistych włosach, która z niezmąconym spokojem oddawała się przędzeniu. Zachwycony jej urodą młodzian stanął oniemiały. Nagle dzwon na wieży karpnickiego kościoła wybił południe i w tej samej chwili dziewczęca postać znikła...

Młody pasterz powracał przez kolejne dni w to samo miejsce, by oglądać cudowną zjawę. A ona wciąż milczała. 24 czerwca, w dzień św. Jana, gdy o zwykłej porze pasterz przyszedł w ulubione od jakiegoś czasu miejsce, dziewczyna znienacka odezwała się:
- Posłuchaj, młodzieńcze, mojej historii. Dawno t
emu byłam panią pobliskiego zamku, nazywanego Sokolą Skałą. Wielu rycerzy ubiegało się o moje względy, ale ponieważ w moich żyłach płynęła królewska krew Piastów, postanowiłam oddać rękę jedynie równemu mi księciu. Pewnego razu usłyszał o mnie dumny kniaź ze wschodu i przybył tu, aby pojąć mnie za żonę. Jednak moja duma odrzuciła i jego miłość. Zostałam za to okrutnie ukarana. Odtrącony zalotnik wszedł w konszachty z czarnoksiężnikami, którzy zniszczyli mój piękny zamek, a mnie uwięzili w jego przepastnych lochach. Jedynie wiosną mogę wyjść na świat. Możesz uwolnić mnie od okrutnej kary. Wejdź tylko bez bojaźni w ciemną furtę, do której prowadzi ta wąska ścieżyna, a moja miłość i wielkie bogactwa będą twoją nagrodą.

Pasterz bez namysłu rzucił się we wskazanym kierunku, gdy wtem coś błysnęło mu pod stopami. Był to przepysznej roboty sztylet. Podniósł go i śmiało przekroczył ciemną furtę. W tej samej chwili jakby się piekło otwarło. Ziemia zadrżała pod stopami młodzieńca, sklepienie lochów zdało się walić na jego głowę, a ze wszystkich stron drogę tarasowały mu straszne paszcze potworów o kłach ociekających krwią. Na ten widok zamarło serce młodego pasterza i opuściła go odwaga.
- Nie mogę cię uratować, księżniczko! - zawołał ze straszliwym smutkiem w głosie.
W tej samej chwili znikły wszystkie straszydła i potwory, natomiast ukazała się księżniczka, po której twarzy spływała wielka łza.
- Moja ty dolo nieszczęsna... - rzekła z wielkim żalem w głosie - nie ujrzysz mnie ty już nigdy, ani nikt ze śmiertelnych.
Wszystko nagle znikło, a smutny pasterz wrócił do wsi. Odtąd uśmiech nigdy już nie zagościł na jego twarzy. Rok później, w dzień św. Jana, znaleziono go martwego u stóp góry, pod którą ukazywała mu się złotowłosa księżniczka.

Jacek Pławski
na podstawie A. Kwaśniewski, Podania dolnośląskie, Wrocław 1999, s. 132-133.


 SOKOLIK MAŁY

. Falkenstein, Sokolik Skrajny, Sokolik Zadni. Mały Sokolik, Sokolik Mały.

Druga z bliźniaczych skałek pod wierzchołkiem > Sokolika, wyrastająca na wys. ok 610-615 m, a jej wierzchołek sięga na wys. ok. 640 m. Od położonego na pd.-zach. (od strony wierzchołka) > Sokolika Dużego oddziela go > Przełączka między Sokolikami, a przy ścianach S.M. stoją inne, mniejsze skałki: > Lalka oraz  > Baba.         

Skalne ściany S.M. osiągają do 30-40 m wys. Poprowadzono na nich kilkadziesiąt dróg i wariantów dróg wspinaczkowych. S.M. zbud. jest z waryscyjskiego granitu z żyłami apłitowymi. Stoi w RPK, w otoczeniu lasu świerkowego. Wierzchołek S.M. stanowi doskonały punkt widokowy, szczególnie na przełomową dol. > Bobru i G. Kaczawskie, ale jest ob. dostępny tylko drogami wspinaczkowymi. Od S. Dużego oddziela go tylko wąska szczelina, nad którą wiodła d. kładka łącząca obie skałki, a platforma widokowa na S.M. była również zabezpieczona barierką. Po wojnie kładkę zdjęto.                 

Powyższy fragment opisu  pochodzi  z książki :

 Słownik geografii turystycznej Sudetów     RUDAWY JANOWICKIE - pod redakcją Marka Staffa