Artykuł z Gazety "Słowo Polskie"

"Gospoda morderców
Szwedzi po usłyszeniu starej legendy, rozkuwali ściany i mury w poszukiwaniu skarbu

  Powiększ zdjęcie

Zamek Kinsberg to dzisiejsze Grodno.
Uważamy za tak dobrze i ładnie zbudowany, że również książę nie powstydziłby się tutaj mieszkać - podkreślała komisja oceniająca zamek w roku 1587.



Mroczne początki

Zamek Grodno (niemiecki Kynsburg) został wzniesiony na górze Choina. Położenie warowni górującej przez wieki nad Śląską Doliną i przepływającą przez nią Bystrzycę Świdnicką miało znaczenie strategiczne. Gęsto zaludniona dolina stanowiła naturalne przedpole dla oddalonej zaledwie o 2 mile stołecznej w okresie istnienia księstwa - Świdnicy.

Żyjący w wieku XVII kronikarz Efraim Ignatius Naso zapisał stare podanie. Według niego, wieżę strażniczą na Choinie wybudował około 800 roku obcy rycerz, który musiał uciekać z ojczyzny. Dużo później, około roku 1200, książę Bolesław Wysoki na tym miejscu wybudował dla ochrony przeciw Czechom silny zamek. Nazwano go Kiensburg (Sosnowy Zamek), gdyż wtedy na zamkowej górze rosło wiele sosen, określanych jako "smolne drzewa", ponieważ ich żywiczne drewno było używane do rozpalania ognia.

Rozkwit i upadek

Pierwsza zachowana pisemna wzmianka dotycząca Grodna pochodzi dopiero z roku 1315.W czasach księcia Bolka II, Grodno jako kamienny zamek obronny, odgrywało znaczącą rolę. Po śmierci Bolka II panią zamku była księżna Agnieszka, dla której stanowił on wdowi posag, wraz z takimi zamkami, jak Rogowiec, Radosno. Pod koniec XIV wieku burggrafami zamku byli Ulrich Schoff i Reincze Schoff, przedstawiciele znanego później rodu Schaffgotsch. Po śmierci księżnej Agnieszki zamek wraz z całym księstwem świdnicko-jaworskim przeszedł do Korony Czeskiej.

W okresie wojen husyckich i znacznego osłabienia władzy królewskiej Grodno stało się siedzibą rycerzy-rabusiów. W połowie XV wieku, gdy jego panem był Georg von Muhlheim, zamek nazywano "gospodą morderców".


   Powiększ zdjęcie

W 1545 roku właścicielem zamku został starosta Matthias von Logau. Przekształcił Grodno w renesansową rezydencję. To wtedy m.in. podwyższono wieżę, a budynek bramny przyozdobiło sgraffito przedstawiające lwy.

W okresie wojny trzydziestoletniej Grodno zaczęło podupadać. Na przemian przebywały w nim wojska austriackie i szwedzkie. Szwedzki dowódca Davour po usłyszeniu starej legendy o złotym źrebięciu oślicy, kazał rozkuwać ściany i mury w poszukiwaniu skarbu. Oślica miała symbolizować kopalnię złota w niedalekim Złotym Lesie.

Kolejni właściciele nie dbali już o zamek. Na skutek publicznej licytacji w początkach XIX wieku Grodno stało się własnością kilku okolicznych chłopów.

Powtórna młodość

Na szczęście dla zamku nastała moda na romantyzm i wzrosło zainteresowanie zabytkami średniowiecza. Ogromną pracę w ratowanie Grodna włożył profesor Busching, który zainicjował restaurację zabytkowych ruin.

Od roku 1855 do końca wojny Grodno pozostawało w rękach rodziny Zedlitzów. Oni również przyczynili się do ratowania zamku, pod kierunkiem prof. Bodo Ebhardta prowadzone były prace rekonstrukcyjne i zabezpieczające.

Obecnie użytkownikiem zamku Grodno jest oddział PTTK w Wałbrzychu.

Roman Macioszek 

16. Maja 2003 20:21