https://www.karpacz.pl/atrakcje

APTEKA „POD ZŁOTĄ WAGĄ”

DOM MORGENSTERNA - CARL ERNST MORGENSTERN 14.09.1847r.- 9.09.1928r.

 DOM OSTATNIEGO LABORANTA

DW CHROBRY- TRAGARIA

GRANICA KARPACZ DOLNY / KARPACZ GÓRNY

KARCZMA SĄDOWA- PŁÓCZKI (UL.KOLEJOWA)

KARCZMA SĄDOWA – KARPACZ (BACHUS)

LIPA SĄDOWA     

KARCZMA SĄDOWA 1735 - KARPACZ GÓRNY( MORSKIE OKO )

KARKONOSKIE TAJEMNICE

KOŚCIÓŁ NAJŚWIĘTSZEGO SERCA JEZUSA

KOŚCIÓŁ NAWIEDZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY

KRUCZE SKAŁY

MIEJSCE ANOMALII GRAWITACYJNEJ

MUZEUM ZABAWEK  max / opis mini

 DOM HENRYKA TOMASZEWSKIEGO

MUZEUM SPORTU I TURYSTYKI

ODSŁONIĘCIE HORNFELSÓW

OGRODY LABORANTÓW   

PARK BAJEK

SKAŁA GRANITOWA MARMIT

SKAŁKI NA KARPATCE -PUNKT WIDOKOWY (KARPATKA 726 m n.p.m)

SKOCZNIA NARCIARSKA ORLINEK

SZTOLNIE - WEJŚCIE DO STAREJ SZTOLNI

ŚWIĄTYNIA WANG w Karpaczu  OPIS mini / OPIS max

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ŚWIĄTYNIA WANG w Karpaczu ( opis nr 1)

Unikatowy zabytek skandynawskiej architektury sakralnej z XII w.

Pierwotnie drewniany kościółek został wzniesiony w norweskiej miejscowości Vang nad jeziorem Vangsmjøsen, skąd pochodzi jego nazwa. W XIX wieku okazał się jednak za mały dla miejscowej ludności. Dodatkowo zły stan techniczny i wysokie koszty koniecznej naprawy sprawiły, że postanowiono go sprzedać. Na zlecenie króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV zakupił go znany norweski malarz, mieszkający w Dreźnie – Jan Krystian Dahl. Kościół zinwentaryzowano, rozebrano i przetransportowano do Berlina. Miał on stanąć na Wyspie Pawiej, jednak na prośbę hrabiny Fryderyki z Bukowca król darował go ówczesnemu Karpaczowi. Obiekt dotarł w Karkonosze w 1842 roku.

W trakcie odbudowy kościół został nieco zmieniony. Dobudowano do niego także kamienną wieżę, która ma chronić go przed porywistymi wiatrami wiejącymi od strony Karkonoszy. 28 lipca 1844 roku nastąpiło uroczyste otwarcie i poświęcenie kościoła. Od tego dnia do dziś niezmiennie służy on ewangelikom z Karpacza i okolic.

Warto zwrócić uwagę na bogate dekoracje na zewnątrz świątyni. Wewnątrz zachowały się nieliczne oryginalne elementy drewniane wykonane z sosny skandynawskiej: 4 słupy narożne, 4 kolumny wewnętrzne, 2 kolumny w wejściu do chóru oraz portale. Są one bogato zdobione motywami roślinnymi i zwierzęcymi oraz pismem runicznym. Cennym elementem wyposażenia jest okazały XIX wieczny krucyfiks wyrzeźbiony w jednym pniu dębowym, z lipową figurą Chrystusa. Po obu stronach ołtarza stoją na postumentach dwa kandelabry przedstawiające łabędzia, jako symbol wierności i serce, jako symbol miłości. Świece na tych świecznikach są zapalane tylko podczas ślubów, a sama Świątynia Wang znana jest szeroko jako kościół szczęśliwych małżeństw

Na dziedzińcu kościoła znajduje się pamiątkowe epitafium poświęcone Fryderyce von Reden, z jej podobizną w medalionie. Obok znajduje się rzeźba przedstawiająca wskrzeszenie Łazarza, wykonana przez lokalnego artystę – Ryszarda Zająca. Za rzeźbą rośnie jeden z pomników przyrody Karpacza – okazały bluszcz pospolity.

Świątynię otacza cmentarz na którym znajdują się nagrobki, m.in. Henryka Tomaszewskiego i Tadeusza Różewicza.

opis ze strony https://www.karpacz.pl/swiatynia-wang-pl/at

ŚWIĄTYNIA WANG w Karpaczu ( opis nr 2)

Kościół Wang został zbudowany na przełomie XII i XIII w. w południowej Norwegii, w miejscowości Vang, położonej nad jeziorem Wang (norw. Vangsmjösa) i stąd wywodzi się jego nazwa. Podobnych drewnianych świątyń zbudowano w tym okresie około 1000. Po dzień dzisiejszy zachowało się ich w Norwegii tylko 31 oraz jedna w Karpaczu Górnym. W XIX w. kościółek Wang okazał się za mały i wymagał kosztownej naprawy. Postanowiono go sprzedać, gdyż potrzebne były pieniądze były na spłatę pożyczki zaciągniętej na budowę nowej świątyni. Ten cenny zabytek architektury Wikingów, został zakupiony za 427 ówczesnych marek przez króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV, dzięki staraniom zamieszkałego w Dreźnie norweskiego malarza prof. Jana Krystiana Dahla. Po sporządzeniu dokumentacji przez królewskiego architekta, obiekt rozebrano na części i w skrzyniach przewieziono w 1841 r. statkiem do Szczecina, a następnie do Muzeum Królewskiego w Berlinie. Jednak król zrezygnował z postawienia kościoła na Wyspie Pawiej koło Berlina i zaczął szukać dla niego innego miejsca. Dzięki zabiegom hrabiny Fryderyki von Reden z Bukowca, wiosną 1842 roku przeniesiono kościółek w Karkonosze, aby mógł służyć ewangelikom mieszkającym w Karpaczu i okolicach. Daleką podróż odbył barkami rzecznymi - Odrą i 9 wozami konnymi. Miejsce pod budowę podarował hrabia Christian Leopold von Schaffgotsch z Cieplic. Jest to zbocze Czarnej Góry (885m n.p.m.), które znajduje się w połowie drogi z dolnego Karpacza na Śnieżkę. Aby uzyskać kilkaset metrów kwadratowych parceli budowlanej pod kościół, plebanię, szkołę i cmentarz, rozsadzano skały oraz wzniesiono sześciometrowy mur oporowy. Dnia 2 sierpnia 1842 r. król Fryderyk Wilhelm IV osobiście dokonał położenia kamienia węgielnego, a dwa lata później 28 lipca 1844 r. nastąpiło uroczyste otwarcie i poświęcenie kościoła w obecności króla i jego małżonki, księcia holenderskiego Fryderyka i wielu innych znanych osobistości. Z wieży tego najwyżej położonego na Śląsku kościoła po raz pierwszy rozbrzmiały dzwony. Kościół Wang został wzniesiony na wzór najlepszych przykładów skandynawskiego drewnianego budownictwa sakralnego i stanowi bezcenne dzieło dawnej sztuki nordyckiej. Zbudowano go na wzór łodzi Wikingów bez użycia gwoździ, tylko za pomocą drewnianych kołków i zaciosów. Świątynia wykonana jest z sosny norweskiej, która nasycona żywicą, wykazuje niezwykłą trwałość. Odrzwia zewnętrzne zwracają uwagę swymi półkolumnami, ozdobionymi plątaninami węży i roślin. Na kapitelach stoją stylizowane lwy, występujące w symbolicznej roli stworów strzegących bram. Zadziwiające jest to, że już w tamtych czasach, przy ubóstwie technicznych przyrządów: krzemienia, rogu i ości - można było tak misternie wystylizować ich głowy, nogi i włosy. W odróżnieniu od pozostałych zwrócone są na zewnątrz.

Wiek portalu południowego, znajdującego się po prawej stronie, określa charakterystyczne zwieńczenie odrzwi, ilustrujące liść kończyny w przekroju, co wskazuje na XII wieczne pochodzenie portalu. W górnych narożnikach obu portali umieszczono uskrzydlone smoki, rozrywające poziomo położoną ósemkę. Scena ta symbolizuje odwieczną i nieskończoną walkę dobra ze złem. Natomiast znajdujący się po przeciwległej stronie portal północny wyrzeźbił Eindridi w I połowie XII wieku. Świadczy o tym napis runiczny umieszczony na marginesie odrzwi. Runy były to znaki pisma zgłoskowego, używane w początkach naszej ery przez ludy Europy północnej i północno - zachodniej. Znaki te ryto przeważnie w kamieniu, metalu, kości i drewnie. Powstały prawdopodobnie poza obrębem kultury łacińskiej. Wzorowano je na alfabecie greckim lub łacińskim. Najdłużej, bo aż do XIX wieku, utrzymały się one wśród narodów skandynawskich, jako pismo chłopskie i zdobnicze. Wyraz "run", czyli tajemnica, miał oznaczać pismo tajemne. W Norwegii znajduje się mniej więcej 1.600 napisów runicznych. Pismo runiczne, znajdujące się na portalu w kościele Wang, było bardzo różnie tłumaczone. Najprawdopodobniej napis ten brzmi: "Eindridi rzeźbił (portal), chudy palec, syn Olafa złego." Zapis jest więc sygnaturką artystyczną. Rzeźbiarz, który stworzył ten portal, nazwał się Eindridi; nazywano go "chudopalcym" (z artystycznymi palcami?) i był synem pewnego złego Olafa. Na półkolumienkach, będących ozdobną ramą drzwi, wyrzeźbiono twarze Wikingów -wojowników o wysuniętych rozdwojonych językach - symbolizujących przekazywanie wiedzy i mądrości następnym pokoleniom. Dziełami prawdziwej sztuki są również rzeźbione w stylu bizantyjskim górne części kolumn z XII wieku, tzw. kapitele, zdobione postaciami zwierząt, roślinami i maszkaronami. Cztery kolumny stojące w środku nawy głównej oraz boczne mogły służyć jako maszty w łodziach Wikingów. Pozostałe, stojące przed ołtarzem, przedstawiają zwycięstwo Dawida nad Goliatem oraz proroka Daniela w jaskini lwów. Zostały one zrekonstruowane przez nieprzeciętnego rzeźbiarza Jakuba z Janowic. Jego dziełem jest wykonany w 1844 r. z jednego pnia dębowego krzyż i postać Chrystusa w drewnie lipowym z 1846r. Po obu stronach ołtarza, stworzonego w 1980 r. przez Ryszarda Zająca, stoją na postumentach dwa kandelabry. Przedstawiają one łabędzia- symbol wierności i serce - symbol miłości. Świece na tych norweskich świecznikach są zapalane tylko podczas ślubów. Świątynia Wang znana jest szeroko, jako kościół szczęśliwych małżeństw.

Chrzcielnica (barok dolnośląski) wykonana ok. 1740 r. pochodzi z rozebranego kościoła w Dziećmorowicach koło Wałbrzycha.

Ambona została wykonana z drewna przywiezionego z Norwegii. Pochodzące z 1904 roku dwie tablice na numery pieśni śpiewanych podczas nabożeństwa umiejscowione są na ścianach.

Świątynia otoczona jest krużgankiem, który izoluje ją przed zimnem. Dawniej było to miejsce zostawiania broni i sieci, a w okresie średniowiecza pokuty. Światło pada do kościoła przez 174 okienka oszklone gomółkami. Po wyjściu z kościoła widać bardzo charakterystyczne ozdoby dachu świątyni. Szczyty dachowe zdobią sterczyny - wypusty w kształcie otwartych smoczych paszcz, co upodabnia je do charakterystycznych dekoracji łodzi Wikingów. Karkonoski kościół Wang jest przykładem przenikania elementów pogańskich do chrześcijaństwa skandynawskiego. 24 metrowa wieża zbudowana ze śląskiego granitu chroni kościółek przed ostrymi podmuchami wiatru, który wieje od strony Śnieżki. Przed wejściem do kościoła znajduje się fontanna, do której turyści wrzucają monetę, w nadziei, że jeszcze wrócą do tego pięknego miejsca. Na zachodniej skarpie król Fryderyk Wilhelm IV postawił w 1856 r. płytę pamiątkową, poświęconą hrabinie von Reden z jej podobizną w medalionie i z epitafium. Na dziedzińcu kościoła stoją także budynki plebanii, wybudowane dla potrzeb miejscowej Parafii Ewangelicko- Augsburskiej, w których można wynająć pokoje gościnne. W Kaplicy Misji Chrześcijańskiej otrzymacie Państwo Pismo Święte, Biblię dla dzieci, literaturę chrześcijańską, album o kościele Wang, widokówki oraz pamiątki związane z kościołem Wang. Obok tej księgarni znajduje się rzeźba przedstawiająca wskrzeszenie Łazarza, wykonana w 1994 r. z jednego pnia dębowego przez Ryszarda Zająca. Obok kościoła znajduje się punkt medyczny Diakonii Wang oraz przebiegają główne szlaki turystyczne w Karkonoszach.

Nabożeństwa w kościele Wang odprawiane są dla Parafian i turystów w niedziele i święta o godz. 10.00., w pierwszą niedzielę miesiąca ze Spowiedzią i Komunią Świętą. W nabożeństwach w języku niemieckim turyści mogą uczestniczyć od połowy maja do września o godz. 9.00.

Tekst z DAWNEJ strony www.karpacz.pl/pl/atrakcje/swiatynia-wang-w-karpaczu/

powrót do spisu

 

KARCZMA SĄDOWA 1735 - KARPACZ GÓRNY( MORSKIE OKO )

Rzesze pielgrzymów wędrujących z Kotliny Jeleniogórskiej na Śnieżkę korzystały z istniejącego już w średniowieczu szlaku zwanego Śląską Drogą /początek najprawdopodobniej w XII wieku/, który łączył Śląsk z Czechami. Pątnicy czy też wędrowcy podążający Śląską Drogą w XVII wieku mieli możliwość wypoczynku i schronienia w znajdujących się w jej pobliżu budach pasterskich. Z roku 1654 pochodzi pierwsza wzmianka o istniejącym domostwie po śląskiej stronie na głównym grzbiecie Karkonoszy. Wtedy to niejaki Chrystian Breiter zbudował na zboczu Złotówki budę pasterską. Była to najstarsza najwyżej położona i ostatnia siedziba ludzka w drodze na Śnieżkę po śląskiej stronie Karkonoszy, często nazywana również „Ostatnią Budą” lub „Budą pod Śnieżką”.Na przełomie XVII i XVIII wieku ówczesny Karpacz tworzyły małe skupiska bud pasterskich, szałasów drwali i węglarzy oraz domy laborantów malowniczo porozrzucane na zboczach dolin Łomniczki, Łomnicy, Płomnicy, Dzikiego Potoku i Budniczej Strugi. Administracyjnie obszar dzisiejszego miasta podzielony był pomiędzy trzech właścicieli i stanowił trzy odrębne i w pełni samodzielne gminy: Karpacz, Karpacz Górny i Płóczki.

Karpacz Górny z powodu swojego usytuowania znalazł się od samego początku na głównej trasie wędrówek z Cieplic w kierunku Śnieżki i Czech. XVIII-wieczny Karpacz Górny /Brückenberg/, czyli osada na „Mostowej Górze” wraz z Borowicami, Wilczą Porębą, Budnikami oraz z pojedynczymi budami rozrzuconymi na głównym grzbiecie Karkonoszy w okolicach Śnieżki, wchodziła w skład tzw. Budzisk /Gebirgsbauden/, czyli Górskiej Gminy, powstałej 15 listopada 1735 roku, a będącej własnością Schaffgotschów z Cieplic.Siedziba władz znajdowała się w karczmie sądowej /dzisiejszy D.W „Morskie Oko”/. Do momentu wybudowania Świątyni Wang, w połowie XIX wieku, było to centrum wsi, stąd też wiodła główna droga na Polanę i Śnieżkę. W 1747 roku mieszkało tu i żyło 66 zagrodników i chałupników, których dzieci od roku 1782 mogły uczęszczać do szkoły. W wydanym 4 lata później słownikowym opisie Śląska znajdujemy ustęp poświęcony „Górskiej Gminie”, a w nim następujące informacje: „Karpacz Górny, Borowice, Budniki i Wilczą Porębę, posiadają 1 szkołę, 41 domów, jeden młyn wodny, 570 mieszkańców. Ta wieś jest również nazywana "Bruckenberg" / „Mostowa Góra"/ i należy do hrabiego Schaffgotscha. Z niektórych, leżących tutaj, pojedynczych domów, szczególnie na Wilczej Porębie w grudniowe dnie nie widać słońca".

Na terenie Karpacza Górnego pielgrzymi i wędrowcy mogli znaleźć schronienie w istniejących tam od początku XVII wieku budach pasterskich, a od początku XVIII zatrzymać się we wcześniej wspomnianych: leśniczówce, karczmie sądowej oraz słynnym domu nazywanym „Brodt-Baude”, który stał na miejscu obecnego domu wypoczynkowego PKP „Stokrotka”. Przy obecnej ulicy Partyzantów znajdowało się drugie duże skupisko bud pasterskich tzw. „Nowe Domy”. W tym czasie na 116 domów znajdujących się w Budziskach około 50 liczyła sobie wieś na "Mostowej Górze", czyli Karpacz Górny.

Przełomowym momentem w dziejach rozwoju wsi było wzniesienie drewnianego kościółka sprowadzonego z Norwegii i sfinansowanego przez króla Prus Fryderyka Wilhelma IV. 28 lipca 1844 kościółek parafii ewangelickiej został uroczyście poświęcony. Świątynia Wang, jak bardzo szybko zaczęto ją nazywać, stała się natchnieniem dla wielu poetów, malarzy i artystów oraz główną atrakcją dla odwiedzających Karpacz Górny turystów.

Z myślą o nich w 1869 roku zbudowano w Karpaczu Górnym w pobliżu kościółka Wang 23-pokojowy hotel. Bardzo szybko okazało się, że liczba miejsc jest niewystarczająca i ówczesny właściciel wybudował obok kolejny duży zajazd, a 10 lat później następny, nieco mniejszy. W roku 1890 został wzniesiony kolejny wielki hotel, obecnie funkcjonujący pod nazwą „Leśny Zamek”. W Karpaczu Górnym w roku 1883 tylko 53 osoby przebywały tutaj na letnisku. Po uruchomieniu linii kolejowej Karpacz musiał się podzielić korzyściami płynącymi z obsługi ruchu turystycznego z swoim wyżej położonym sąsiadem. W roku 1913 Karpacz i Karpacz Górny odwiedziło łącznie 42 775 turystów, a średni czas ich pobytu wyniósł 3 tygodnie.

Obecnie Karpacz Górny to najszybciej rozwijająca się dzielnica Karpacza, jest tu zlokalizowana największa ilość inwestycji turystycznych.

Znakiem nadchodzących czasów jest odnowiony budynek „Morskiego Oka”, niegdyś siedziba władz Budzisk i karczmy sądowej, jednej z trzech funkcjonujących kiedyś na terenie obecnego Karpacza, które przetrwały do naszych czasów i służą obecnie jako hotel, pensjonat i restauracja.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/karczma-sadowa-1735-karpacz-gorny-morskie-oko

Powrót

MUZEUM ZABAWEK -  opis mini

Kolekcja lalek i zabawek z całego świata.

Jest w Karpaczu takie miejsce, gdzie dorośli powracają wspomnieniami w świat dzieciństwa, a dzieci mogą ujrzeć świat dorosłych zaklęty w miniaturze. Muzeum Zabawek powstało w 1995 roku z prywatnej kolekcji Henryka Tomaszewskiego – znanego mima i założyciela Pantomimy Wrocławskiej. Dopełnieniem teatralnych pasji artysty było kolekcjonerstwo. We wszystkich miejscach, w których wstępował, kupował zabawki.

Kolekcja ukazuje przekrój zabawkarstwa obejmujący około 200 lat od XVIII – wiecznych figurek szopkowych poprzez lalki z XIX wieku, aż po zabawki typowe dla XX wieku. Tutaj zobaczyć można lalki z Japonii, Meksyku czy Australii.

W bajkowej scenografii wykonanej przez Pana Kazimierza Wiśniaka, na tle wymalowanych półeczek dzieci mogą zobaczyć lalki, które uczą się w szkole, spacerują i jedzą kolacje. Chłopcy zachwycają się samochodami straży pożarnej czy klockami LEGO,  a dziewczynki wspaniałymi miniaturkami domków dla lalek z pełnym wyposażeniem.

W Muzeum można również obejrzeć wystawy czasowe, które prezentują kolekcje mieszkańców Karpacza i okolic.

W placówce często organizowane są warsztaty dla dzieci i rodzin oraz imprezy tematyczne.

opis ze strony www.karpacz.pl/muzeum-zabawek/at

powrót do spisu

 MUZEUM ZABAWEK opis max

Założycielem niezwykłego muzeum w Karpaczu jest Henryk Tomaszewski znany wielu jako twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Urodził się 20 listopada 1919 roku w Poznaniu, ale swoje życie związał z Wrocławiem. Stworzył teatr, jakiego nikt przed nim i po nim nie zrealizował, Teatr Pantomimy. Jego widowiska zadziwiały choreograficznym kunsztem i plastyczną urodą. Henryk Tomaszewski opracował swój własny system pracy, indywidualne metodyęystem pracy, indywidualną i technikę. Wychował sobie mimów i widzów, nieprzyzwyczajonych do odbioru tej nieznanej w Polsce sztuki. Sam tworzył scenariusz, szukał odpowiedniej ilustracji muzycznej. Powstał teatr autorski, unikatowy, wykreowany w wyobraźni jednego twórcy. Współpracował on z najwybitniejszymi polskimi artystami – Zofią de Ines, Franciszkiem Starowieyskim, Krzysztofem Pankiewiczem, Kazimierzem Wiśniakiem. Do jego największych osiągnięć należą takie spektakle jak: „Gilgamesz”, „Odejście Fausta”, „Sen nocy listopadowej”, „Menażeria cesarzowej Filissy”, „Hamlet, ironia i żałoba”. Henryk Tomaszewski reżyserował również w teatrze dramatycznym. Do najwybitniejszych jego osiągnięć zaliczono inscenizacje dramatów Stanisława Wyspiańskiego „Protesilasa i Laodamię” w Teatrze Polskim we Wrocławiu i w teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze (1979) oraz „Legendę” w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze (1972) oraz prapremierowe wystawienie „Gry w zabijanego” Eugene’a Ionesco (1973) na scenie wrocławskiego Teatru Polskiego.

Dopełnieniem jego teatralnych pasji było kolekcjonerstwo traktowane z taką samą starannością. We wszystkich miejscach, w których wstępował, kupował zabawki. Nie był zwyczajnym kolekcjonerem, dlatego w muzeum, które założył w 1995 r. w gablotach w kształcie stylowych kamienic zamieszkują lalki. A kto znajdzie się w ich mieście, wejdzie na uliczkę pełną sklepów, kawiarni. Minie teatr, piekarnię, aptekę.

System pracy, indywidualną Zabawki pokazane w gablotach zaprojektował i ręcznie malował znany krakowski scenograf, jednocześnie autor scenografii do wielu przedstawień Tomaszewskiego – Kazimierz Wiśniak. Tło każdej półki zostało pięknie wymalowane, tworząc bajkową scenerię, w której żyją lalki i odgrywają sceny „z życia wzięte”. Troskliwie dobrane akcesoria podkreślają realizm poszczególnych scen. Niczego tu nie brak. Jest salon z fotelami obitymi pluszem, fortepian. Kuchnia jest pełna garnków i talerzy. W łazience widzimy porcelanową wannę z kurkami, mydło, ręczniki, tarkę. Życie w miniaturze wcale nie toczy się na niby. W salonie przy maleńkim fortepianie gra laleczka. Odrobina naszej wyobraźni to wszystko zobaczyć i zrozumieć.

Oto niania usiadła na ławce, a dziecko próbuje wydostać się z wózka. Opodal w ogródku suszy się bielizna, przyczepiona maleńkimi drewnianymi spinaczami. Uroda świata jawi się w takich zatrzymanych fragmentach rzeczywistości.

Trzej dziewiętnastowieczni japońscy wędrowcy siedzą pogrążeni w głębokiej zadumie. Obok nich znajduje się dumna japońska para cesarska. Dziewczynka z epoki wiktoriańskiej akompaniuje na pianinie śpiewającemu rodzeństwu. Portugalski ksiądz i hiszpańska zakonnica szykują się do nabożeństwa przy kopii ołtarza z katedry na Wawelu., Obok nich przystanął ministrant. Zygmunt August i Barbara Radziwiłłówna przystanęli obok Jana III Sobieskiego i Marysieńki. Marionetka Orlanda Szalonego zawisła na sznurku obok smutnego Pierrota. Rosyjski pajacyk z XIX w. siedzi samotnie pod ścianą. Stuletni aktor teatru Kabuki pochyla się w ukłonie przed nieobecną publicznością. „Teddy bears”. Pluszowe misie, które swe imię zawdzięczają prezydentowi Teodorowi Rooseveltowi, wypełniły całą gablotę.

Lalki wykonane zostały z najrozmaitszych materiałów. Są wśród nich szlachetne niemieckie lale o zamyślonych biskwitowych buziach, biedermeierowskie porcelanowe damy, woskowe niemieckie anioły, czeskie lalki z liści kukurydzy i eskimoskie o kamiennych twarzach, gliniane holenderskie stare kobiety, lalki celuloidowe oraz zabawki blaszane. Król Olch z ballady Goethego zrobiony jest z ręcznie malowanej na kolorowo cyny. Japońska para cesarska ma twarze pokryte masą wykonaną z mielonych muszli ostryg. Przekupki z lat trzydziestych wykonane są z lnu. Drewniana lalka Matrioszka stała się symbolem zabawki rosyjskiej. Cechuje ją gruszkowaty kształt i barwna kolorystyka.

Henryk Tomaszewski opowiadał o każdej z zabawek, każda ma swoją ciekawą historię. Figurkę z terakoty wytargował w paryskim antykwariacie. Na oczach zdumionej sprzedawczyni odegrał pantomimę, wyjaśniając kolegom stojącym za wystawową szybą, że nie może kupić tak drogiej zabawki. Zachwycona występem kobieta obniżyła cenę. Celuloidową ładną starą laleczkę kupił w Poznaniu w klinice lalek, gdzie „oko się wprawia i rzęsy przykleja”.

Warto przyjść do Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego i obejrzeć oryginalną scenerię, przyjrzeć się unikatowemu zbiorowi zabawek z całego świata. Ta wizyta na pewno pobudzi wyobraźnię dziecka, a nam dorosłym, pozwoli powrócić na chwilę w świat dzieciństwa. W Muzeum można również obejrzeć wystawy czasowe związane z tematyką zabawki i dziecka.

Tekst z DAWNEJ strony http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/muzeum-zabawek

powrót do spisu

 SKAŁA GRANITOWA MARMIT

W Karpaczu dwieście metrów poniżej Dzikiego Wodospadu oraz ulicy Strażackiej znajduje się jedna z większych ciekawostek geologicznych Karkonoszy. Otóż w tym miejscu rzeka tworzy naturalną kaskadę o wysokości około 2 m, a u jej podnóża w korycie Łomnicy znajduje się potężny basen eworsyjny utworzony w litym granitowym podłożu o średnicy około 8 metrów i głębokości ponad 2,5 metra. Został on prawdopodobnie wyżłobiony w dnie rzeki przez spadające z progu skalnego wody. Tak uformowane dno rzeki może być pozostałością istniejącego tu niegdyś wodospadu.

Największa niespodzianka czeka jednak na turystów na lewym brzegu Łomnicy, około 0,5 m powyżej lustra wody basenu eworsyjnego.

Znajduje się tam marmit - kociołek eworsyjny lub garniec wirowy, który formą i kształtem przypomina basen eworsyjny. Jest jednak od niego znacznie mniejszy i ma odwrócone proporcje, gdyż jego głębokość jest większa od jego średnicy.

Do dnia dzisiejszego proces powstawania marmitów nie został jednoznacznie wyjaśniony. Garniec wirowy powstaje teoretycznie w wyniku działania wprawionych w ruch wirowy głazów, które obracają się po wpływem wirów wodnych i żłobią dno rzeki, tworząc studzienkę. Zdaniem geomorfologów utworzyła się ona u schyłku epoki lodowej, gdy z topniejących lodowców Wielkiego i Małego Stawu spływały Łomnicą potężne masy wody.

W roku 1892 zorganizowano pierwszą wyprawę badawczą i wówczas z dna marmitu wydobyto ok. 30 kulistych granitowych kamieni, z których największy ważył ok. 25 kg. Najładniejsze trafiły wówczas do muzeów w Jeleniej Górze i Berlinie. Dokładnie sto lat później przeprowadzono kolejne badania, i jak wspomina p. Kusiak, udało się z tego kociołka eworsyjnego wydostać kilkanaście regularnych, kulistych, otoczaków. Po oczyszczeniu marmitu, włożono je ponownie do środka i zalano wodą.

Garniec wirowy na Łomnicy jest największym marmitem w całych Sudetach. Ma regularny kształt studzienki o średnicy 0,73 - 0,86 m, maksymalnej głębokości 2,25 m i objętości ok. 0,8 m3.

Jest ona tym cenniejsza, że znajduje się obecnie ponad wodą i jest dobrze widoczna. W czasie roztopów lub przy wielkich spływach wody marmit jest nadal czynny i może do niej wpaść dosłownie wszystko to, co płynie Łomnicą.

Tekst ze strony http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/skala-granitowa-marmit/

Powrót

 

MIEJSCE ANOMALII GRAWITACYJNEJ

Kiedy ponad 300 lat temu Isaac Newton odpoczywał w sadzie i słynne jabłko spadło mu na głowę, nie przypuszczał, że od odkrytego wtedy przez niego powszechnego prawa grawitacji będzie można znaleźć pewne szczególne wyjątki.

Grawitacja jest powszechna, działa na całej kuli ziemskiej i o jej sile każdy może się przekonać. Wystarczy spróbować wnieść kilkunastokilogramowy pakunek na czwarte piętro.

Są jednak na Ziemi takie miejsca, w których można stwierdzić odstępstwa od prawa grawitacji. Pusta butelka, bądź puszka, rozlana woda, samochód z wyłączonym silnikiem toczą się samodzielnie, bez żadnej przyczyny, w stronę szczytu wzniesienia. Takie anomalie występują w różnych punktach Ziemi. W Australii, na Barbados, w Brazylii, w pobliżu Gold Hill w Kanadzie, w prowincji Gansu w Chinach, w Languedoc we Francji, w Niemczech, Grecji, Irlandii, a także niedaleko letniej rezydencji papieży nad Jeziorem Albańskim na Via del Laghi we Włoszech i w Polsce, na drodze prowadzącej do wsi Żar w Beskidzie Małym. W Sudetach również można spotkać wiele ciekawych i rzadko występujących zjawisk.

Miłośnicy niezwykłych atrakcji mogą je zaobserwować W Karpaczu na pewnym odcinku ulicy Strażackiej, od ulicy Karkonoskiej w kierunku „Dzikiego Wodospadu” za hotelem Piecuch, a przed mostem na Łomnicy.

Choć wydaje się, że droga w tym miejscu opada łagodnie w kierunku Łomnicy, na prostym odcinku drogi samochody z wyłączonym silnikiem same podjeżdżają pod górę. Turysta, który przeprowadzi proste eksperymenty fizyczne polegające na wylewaniu wody na ulicę, przekona się, że płynie ona wbrew prawom grawitacji do góry. Podobnie jest z butelkami, piłkami czy też puszkami, które toczą się prosto ku wniesieniu.

Przewodnicy sudeccy od wielu już lat, kiedy przyjeżdżają w to miejsce z autokarami z turystami, proszą kierowców autobusów o wyłączenie w tym miejscu silnika, a następnie wrzucenie jałowego biegu. Jakież jest zaskoczenie wśród wszystkich, kiedy to po chwili pojazd powoli, a później nieco szybciej sam podjeżdża pod górę.

Zdaniem wielu naukowców - to zwyczajnie iluzja optyczna. Otaczający wzgórza krajobraz, zakrzywiony horyzont, sprawiają, że to, co w rzeczywistości jest opadającym zboczem, postrzegamy jako drogę pod górę. Brak odpowiedniego punktu odniesienia nie pozwala właściwie ocenić kształtu podłoża.

Według przeprowadzonych w tym miejscu badań na ulicy Strażackiej istnieje strefa anomalii, w której grawitacja jest mniejsza o 4 %.

Przechodniu- sprawdź sam!

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/miejsce-anomalii-grawitacyjnej/

Powrót

SKOCZNIA NARCIARSKA ORLINEK

Na przełomie XIX i XX wieku w związku z popularyzacją zimowych zawodów sportowych budowano pierwsze skocznie ze śniegu. Skoczkowie uzyskiwali na nich odległości w granicach kilkunastu, dwudziestu kilku metrów. W roku 1912 w okolicach obecnego hotelu Orlinek wzniesiono pierwszą drewnianą skocznię, na której w 1914 r. wykonano rekordowy skok na odległość 38,5 m. W roku 1932 została ona zmodernizowana, a punkt krytyczny wynosił k-45.

Po II wojnie światowej obiekt został rozebrany z powodu złego stanu technicznego. Już w 1946 roku rozpoczęto pierwsze prace budowlane pod kierunkiem Stanisława Marusarza. Ten słynny narciarz, olimpijczyk oddał pierwszy skok na nowym obiekcie 1 stycznia 1947 roku.

Co ciekawe budowana według jego wskazówek skocznia powstała bez żadnych planów i dokumentacji technicznej. Sportowiec ujawnił podczas obchodzonych w Karpaczu w roku 1991 „Dni Olimpijczyka”, że skocznia powstała: „...z głowy i doświadczeń zdobytych na skoczniach całego świata”.

Drewniana konstrukcja Orlinka nie oparła się silnie wiejącym karkonoskim wiatrom i w latach 70-tych XX wieku zapadła decyzja o przebudowie obiektu i wzniesieniu stalowej konstrukcji rozbiegu.

W 1979 roku wybudowano nową skocznię na metalowym szkielecie.

W roku 2000 Orlinek został ponownie przebudowany w związku z przygotowaniami do organizacji Mistrzostw Świata Juniorów. W tym celu za kilka milionów złotych wykonano prace ziemne w celu uzyskania punktu krytycznego k-8. Zbudowano wieżę sędziowską i trenerską, odwodniono i dośnieżono zeskok.

W Karpaczu w 2001 roku odbyły się Mistrzostw Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym, które okazały się wielkim wydarzeniem sportowym.

Obecnie skocznia narciarska "Orlinek" o punkcie krytycznym k-85 uzyskała homologację FIS. Rekord skoczni należy do Adama Małysza, który ustanowił go podczas Mistrzostw Polski Seniorów w Skokach Narciarskich w 2004 roku, oddając skok na odległość 94,5 m. W sezonie letnim skocznia wykorzystywana jest jako centrum sportów ekstremalnych do skoków na bungee, zjazdów na linach i zorbingu oraz jako punkt widokowy.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/skocznia-narciarska-orlinek

Powrót

GRANICA KARPACZ DOLNY / KARPACZ GÓRNY

Karpacz to miasto leżące u stóp Śnieżki w dolinach Łomnicy i jej dopływów: Łomniczki, Bystrzyka, Budniczej Strugi, Dzikiego Potoku, Płomnicy. Jest obecnie jednolitym organizmem miejskim, który powstał z kilku dawniejszych osiedli, wsi, osad oraz skupisk bud pasterskich. Współczesny układ przestrzennego zagospodarowania miasta jest efektem procesów urbanistycznych zachodzących na tym terenie na przestrzeni ostatnich pięciu wieków historii zagospodarowywania Karkonoszy.

Tocząca się w latach 1618-1648 wojna 30-letnia odegrała, paradoksalnie, znaczącą rolę w zagospodarowaniu najwyżej położonych terenów. Okoliczna ludność w obawie przed mordami, gwałtami, rabunkami, kradzieżami dokonywanymi przez nawiedzającą Kotlinę Jeleniogórską oddziały wojskowe obu walczących stron, chroniła się, a z czasem osiedlała na terenach położonych na głównym grzbiecie Karkonoszy. W roku 1623 na terenie obecnego miasta Karpacza osiedlili się uciekinierzy religijni z Czech. W taki sposób powstała Przesieka (1618r.), Karpacz Górny (1635r.), Borowice (1644r.), Zachełmie (1650r.), Jagniątków (1678r.) oraz Budniki. Protestanccy uciekinierzy z Czech na miejsca swojego osiedlenia się wybierali niedostępne, wysoko położone doliny i górskie łąki. Przyczynili się oni do powstania i rozwoju Karpacza, Wilczej Poręby, Karpacza Górnego i samotnych skupisk bud pasterskich w szczytowych partiach gór.

Umieszczona poniżej tabela zilustruje rozwój Karpacza, Karpacza Górnego i Płóczek w I połowie XIX wieku. Przedstawia ona zmiany w liczbie mieszkańców, ilości domów oraz rozwój wsi znajdujących się wówczas na obszarze obecnego miasta. Dane dotyczące Karpacza Górnego ujmują również Wilczą Porębę, Budniki oraz Borowice.

Rok

1782

1830

1845

liczba

mieszkańców domów

mieszkańców domów

mieszkańców domów

Karpacz

418 -

514 102

604 102

Karpacz Górny

570 -

732 113

784 116

W ramach rządowych inwestycji, mających na celu rozwiązanie problemu bezrobocia i nędzy karkonoskich tkaczy, zaczęto od roku 1845 w Kotlinie Jeleniogórskiej rozbudowywać i modernizować sieć drogowych połączeń pomiędzy poszczególnymi miejscowościami. Jako pierwszą budowano drogę do Szklarskiej Poręby. W latach 1855-1858 wybudowano drogę bitą z Jeleniej Góry przez Mysłakowice i Kostrzycę do Kowar i dalej przez Przełęcz Kowarską do Kamiennej Góry i Lubawki. Była to droga państwowa. Przeciętna szerokość ówczesnej szosy wynosiła 7,5m i była po obu stronach wysadzana drzewami.

Natomiast do roku 1857 w Karpaczu Górnym nie było jeszcze normalnej drogi jezdnej, istniały tylko kamieniste ścieżki. Dopiero w roku 1867 wybudowano bardzo stromą i niebrukowaną drogę o szerokości 3 m, która łączyła Karpacz z Karpaczem Górnym. Z tego powodu do roku 1900 można było dotrzeć wozem jedynie do mostu na Łomnicy w Białym Jarze, skąd dalej podróżowano pieszo, bądź w lektyce.

W 1908 przekazano do eksploatacji odcinek szosy na trasie Karpacz-Karpacz Górny. Droga była na tyle porządnie zaprojektowana i zbudowana, że do lat trzydziestych nie wymagała modernizacji.

II połowa XIX wieku to czas intensywnego rozwoju całego Karpacza. Przybywający coraz liczniej do wsi leżących u stóp Śnieżki turyści oczekiwali w miarę dobrych warunków, by mogli się tutaj zatrzymać. W Karpaczu zaczęły powstawać budynki przeznaczone do obsługi pojawiających się we wsi gości.

W roku 1876 funkcjonowały tutaj 4 zajazdy i gospody, tartak, apteka prowadzona przez laboranta, zakład kąpielowy, agencja pocztowa z telegrafem, stacja przewodników i tragarzy lektyk, gospoda zwana „Chlebową Budą” usytuowaną obok miejsca, na którym stoi dzisiejszy hotel „Orlinek”, a także oberża znajdująca się na miejscu dzisiejszego hotelu „Biały Jar”. W roku 1867 Urząd Pocztowy w Karpaczu otrzymał aparaturę telegraficzną. W roku 1880 zbudowano linię telegraficzną łączącą Karpacz ze schroniskiem na Śnieżce.

W roku 1914 w Karpaczu Górnym było 12 hoteli i 54 pensjonaty, które oferowały gościom wiele pokoi z około tysiącem miejsc o dość zróżnicowanym standardzie.

Po drugiej wojnie światowej Karpacz Górny długo był nazywany Bierutowicami, a rzeka Łomnica stanowiła swoistą granicę pomiędzy dzielnicami miasta. Obecnie trudno zauważyć, iż kiedyś Karpacz i Karpacz Górny stanowiły dwie odrębne miejscowości.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/granica-karpacz-dolny-karpacz-gorny

Powrót

DOM HENRYKA TOMASZEWSKIEGO

Henryk Tomaszewski urodził się 20 listopada 1919 r. w Poznaniu.

Stworzył on kreowany przez wyobraźnię jednego autora unikatowy teatr, jakiego nikt przed nim i po nim nie zrealizował, Teatr Pantomimy. Jego widowiska zadziwiały choreograficznym kunsztem i plastyczną urodą. Henryk Tomaszewski sam opracowywał scenariusz, przygotowywał choreografię, szukał odpowiedniej ilustracji muzycznej oraz plastycznej dla swoich dzieł teatralnych, w których gest, mimika, ruch ciała... odgrywały najważniejsza rolę.

Jak sam pisał: „Opętała mnie myśl stworzenia całkiem nowej dziedziny sztuki, która łączyłaby elementy baletu, pantomimy, teatru, która dawałaby pole do eksperymentowania. Pantomima stała się moim życiem.”

W 1968 twórca Henryk Tomaszewski zamieszkał w Karpaczu, gdzie w domu przy ulicy Karkonoskiej poświęcił się swojej drugiej pasji - kolekcjonerstwu, traktowanemu z dużą starannością i wspieranemu dogłębnymi studiami.

„Fascynacja lalkami zaczęła się w Poznaniu (...). Szliśmy którąś z ulic w kierunku Starego Rynku i Kaziu zauważył porcelanową lalkę na wystawie sklepowej. Zaczął mnie namawiać do jej kupna. Długo się opierałem, aż wreszcie uległem. Kiedy wróciłem do hotelu i postawiłem na szafce zrobiło się jakoś raźniej. To był przypadek. Potem zbierałem różne zabawki w zależności od materii, z jakiej są wykonane. Trzeba mieć jakieś zainteresowanie, które nie musi być konieczne związane z zawodem. Wtedy jest ono oazą, w której można się odciąć od rzeczywistości”.

Henryk Tomaszewski swoją bogatą kolekcję zabawek przekazał specjalnie utworzonemu w tym celu Muzeum Zabawek w Karpaczu, które cieszy się ogromnym zainteresowaniem dzieci i dorosłych.

Dwa ostatnie przygotowane przez Mistrza w Teatrze Pantomimy we Wrocławiu spektakle powstały w 1999 roku. Były to „Tragiczne gry” Ferdinanda Brucknera oraz „Traktat o marionetkach” wg Heinricha Kleista.

Henryk Tomaszewski zmarł 23 września 2001 roku i pochowany został na cmentarzu przy Świątyni Wang. W tym miejscu rokrocznie 20 listopada w samo południe, w dniu urodzin Mistrza, mieszkańcy Karpacza spotykają się, by wspominać tego niezwykłego człowieka.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/dom-henryka-tomaszewskiego

Powrót

APTEKA „POD ZŁOTĄ WAGĄ”                                      Konstytucji 3 Maja 82

Historia apteki zaczyna się w roku 1913. Nosiła wówczas nazwę "Prinzess-Charlotte-Apotheke" Krummhuebel. Początkowo funkcjonowała jako filia apteki w Erdmannsdorf (obecnie Mysłakowice), ale szybki rozwój miasta (obecnie Karpacz) spowodował, że jej właściciel Richard Reich uzyskał koncesję na samodzielną, o pełnym profilu aptekę. W tamtych czasach była ona uważana za bardzo nowoczesną. Posiadała centralne ogrzewanie, instalację gazową, elektryczną i wodociągową. Do dzisiaj zachowała się instalacja oświetlenia gazowego, które w tamtych czasach dodawało obiektowi prestiżu. Izba ekspedycyjna jest nadal bardzo obszerna. Meble apteczne z drzewa lipowego z przeszkleniem kryształowym wykonane były na specjalne zamówienie. Po śmierci Richarda Reicha w roku 1926 aptekę prowadziła jego żona Hansine. W 1938 roku wzięła ją w dzierżawę Ewa Deutschlaender. Tuż po II wojnie światowej dzierżawcą apteki „Pod Białym Orłem” był mgr farm. Karol Czerny, który prowadził ją wraz z żoną Marią również farmaceutką. Na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku wszystkie apteki w Polsce zostały upaństwowione, w wyniku czego ta karpaczańska (Nr 127, później Nr 23-021) przeszła pod zarząd Wrocławskiego Zarządu Aptek (później "Cefarm" Wrocław). Po przejęciu apteki przez państwo prowadzili ją: mgr farm. Janusz Franke, mgr farm. Maria Szyłkiewicz, mgr farm. Danuta Rembacz, mgr farm. J. Lesińska, mgr farm. Krystyna Malik, mgr farm. Stanisław Seweryn, mgr farm. Jerzy Szpotakiewicz.

W roku 1990 pojawiła się możliwość przejęcia apteki od państwa. Została odkupiona przez farmaceutów Grażynę i Wojciecha Piotrowskich. Właściciele nadali jej nową nazwę "Pod Złotą Wagą" i funkcjonuje ona do dziś. Liczni turyści podziwiają jej stary wystrój. Jej oryginalne umeblowanie przyścienne z marmurowymi blatami wpisane jest do rejestru zabytków. W latach sześćdziesiątych stół ekspedycyjny został rozebrany i zastąpiono go meblami współczesnymi. Po prywatyzacji apteki odtworzono częściowo pierwotny jej wygląd. W oknie izby ekspedycyjnej znajduje się autentyczny witraż ze stylizowanym wężem Eskulapem, wijącym się wokół kielicha. W izbie ekspedycyjnej mieści się wystawa starego szkła i przyrządów aptekarskich. W holu zachował się stary kredens, poddany gruntownej renowacji, do którego dodano malowane na szkle motywy apteczne. Na zewnątrz obiektu turyści mogą oglądać okiennice z namalowanymi drzewami i napisami łacińskimi oraz tablicę upamiętniającą ostatniego karkonoskiego laboranta - Augusta Zoelfela.

Farmacja i jej pionierzy - karkonoscy laboranci są w Karpaczu obecni od wieków.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/apteka-bdquo-pod-zlota-waga-rdquo

Powrót

SKAŁKI NA KARPATCE -PUNKT WIDOKOWY (KARPATKA 726 m n.p.m)

Niewiele miast w Polsce może pochwalić się takim miejscem jak Karpatka. W środku miasta znajduje się granitowa góra porośnięta pierwotnym sosnowym lasem, która charakterystycznym wyglądem z daleka przyciąga wzrok turystów. Ostro spadające zbocza wprost do Łomnicy podkreślają jej niezwykły charakter.

Już XVIII wieku powstały na Karpatce pierwsze kopalnie srebra. Cesarzowa Elżbieta nadała w roku 1711 Bernardowi Koburgowi prawo do prowadzenia robót górniczych w Karpaczu. W koncesji była mowa o miejscach, w których już wcześniej prowadzono tego rodzaju prace.

W 1720 roku roboty górnicze wstrzymano i tylko stara sztolnia u stóp Karpatki znajdująca się nad brzegiem Łomnicy świadczy o „srebrnej gorączce”, która niegdyś rozgorzała w Karpaczu .

Wędrując wzdłuż grzbietu tej niezwykłej góry, możemy wśród kamieni i krzaków odnaleźć krzyże wykute na czworobocznych słupkach, które stoją w odstępach co 50 kroków. Prawdopodobnie wskazywały one granicę starych XVIII- wiecznych działek górniczych.

Na przełomie XIX/ XX wieku serpentyny ścieżek z wyznaczonymi miejscami widokowymi dokładnie oplatały górę. O dzikości tego miejsca przypominają dzisiaj rozrzucone ostre percie skalnych murów oraz wyrastające gdzieniegdzie bloki skalne.

Kiedy po nieco wyczerpującym spacerze dotrzemy na szczyt Karpatki, wśród znajdujących się tam rumowisk dostrzeżemy Chybotka. Skała ta składa się z kilku bloków, z których jeden z nich jest tak doskonale wyważony, że można go bez większego wysiłku wprawić w ruch.

Najsłynniejszy karkonoski Chybotek znajduje się w Szklarskiej Porębie. Ze względu na swój kształt, który przypomina odwrócony stożek, był wymieniany w XV- wiecznych Księgach Walońskich jako tzw. „Siedmiokątny Kamień”. Walończycy wierzyli, że pod tymi skałami znajdują się safesy z cennymi skarbami. Wystarczy tylko w właściwym dniu wypowiedzieć zaklęcie, aby dostać się do złota i szlachetnych kamieni ukrytych pod skałami.

Współcześni poszukiwacze ukrytych pod Chybotkiem skarbów, by je odnaleźć, muszą skorzystać ze starej walońskiej instrukcji. W tym celu należy postępować zgodnie ze starym przepisem odnalezionym w Walońskim Spisku: „Obejdź kamień w kierunku wschodnim. Znajdziesz otwór, w który wetknij gruby kij w kierunku północnym i naciśniesz mocno do końca, to znajdziesz, czego potrzebujesz”.

Karpatka posiada jeszcze jedną geologiczną zagadkę. W 1986 roku potwierdzono występowanie na jej zboczach bazaltu. Można go podzielić na trzy rodzaje: kominy wulkaniczne, pokrywy lawowe oraz niewielkie żyły bazaltowe (bazalty Karpatki). Do powstania tych żył mogło dojść w młodszym trzeciorzędzie 25-2 mln lat temu, może to świadczyć o wulkanicznej przeszłości tej góry.

Sam szczyt Karpatki porośnięty jest pięknymi okazami sosny, która jest dla Japończyków świętym drzewem. Czczono ją w starożytnej Grecji, a w mitologii chińskiej występowała „Purpurowa Sosna” związana z mistrzem wiedzy tajemnej, magicznej, panem ognia i deszczu.

To iglaste drzewo potrafi zaleczyć rany zadane przez człowieka.

Z żywicy sosnowej wytwarzało się terpentynę i kalafonię, zaś z żywicznej drzazgi robiło łuczywo. Po połączeniu zebranych wiosną młodych ususzonych i sproszkowanych pędów z miodem wrzosowym wytwarzano środek leczący astmę i oskrzela. Słowianie spożywali sok sosny, a jej szyszek używali również do warzenia piwa.

Spacerując w maju po szczycie Karpatki trudno nie dostrzec wśród traw charakterystycznych kwiatów kwitnącej konwalii. Jest to roślina wieloletnia, odporna na trudne warunki, lubi cień, posiada charakterystyczny nieco słodkawy, omdlewający zapach. Kwiaty zawieszone są na cienkich łukowatych łodygach o wysokości 25-30 cm. Przygotowuje się z nich często bukiety ślubne oraz wykorzystuje do sporządzania pachnących potpourri.

Kwiat konwalii niegdyś stosowano również do produkcji pachnących mydełek oraz perfum, zaś ususzone i roztarte na pył powodowały, podobnie jak tabaka, silne kichanie. Cała roślina oraz woda, w której stał bukiet, jest trująca.

W medycynie konwalia służyła do przygotowywania leków w chorobach układu krążenia, epilepsji, puchlinie wodnej i jako środek przeczyszczający. Uważano ją za lek nasercowy, jednak powinien być używany pod ścisłą kontrolą lekarza. Dziko rosnąca konwalia jest pod ochroną i dlatego nie można jej zrywać.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/skalki-na-karpatce-punkt-widokowy-karpatka-726-m-n-p-m

Powrót

DW CHROBRY- TRAGARIA

Dzieje tragowania turystów w lektykach u stóp Śnieżki liczą sobie już ponad 300lat.

W wydanym w latach 50. XIX wieku opisie Karkonoszy K.F.Moscha znaleźć można krótką informację o nieznanej z imienia i nazwiska kobiecie, która w drugiej połowie XVII w. kazała się nieść na krześle w góry z Karpacza Górnego. W tym opisie brak jednak dokładnych informacji. Wiemy za to na pewno, że w roku 1697, a dokładnie 31 sierpnia hrabia Krzysztof Leopold Schaffgotsch w towarzystwie 20-osobowej świty składającej się z leśników, stolnika, kamerdynera, kucharza, 2 hajduków a nawet zabranego do walki z Duchem Gór egzorcysty ojca Eustachiusza z zakonu franciszkanów, a także "poddanych, którzy nieśli jego Ekscelencję grafa oraz prowizję i inne potrzebne rzeczy", dotarł na szczyt najwyższej góry Sudetów.

Z czasem, kiedy wzrosło zapotrzebowanie na świadczone przez tragarzy lektyk usługi, Karpacz z racji swojego położenia, stał się centrum tragarskim w Karkonoszach. W 1844 roku wędrujący na Śnieżkę turyści mogli skorzystać tutaj z usług 5 przewodników, 8 tragarzy lektyk i 7 pomocników tragarzy. Reprezentowali oni różne zawody, spośród nich 12 było dniówkarzami, a 2-stolarzami. Znaleźli się wśród nich także: wiejski sędzia, krawiec łaciarz, tkacz, kramarz, szewc łaciarz, a nawet zielarz.

Udoskonalano również sam sprzęt tragarski. Przestało nim być już proste krzesło, ze zwykłym siedziskiem oraz z jakkolwiek doczepionymi drągami. Zastąpiono je drewnianym fotelem ze specjalnymi podłokietnikami, na których mógł się wesprzeć niesiony pasażer podczas pokonywania bardzo trudnych odcinków górskich bezdroży, równocześnie zabezpieczały one przed wypadnięciem. Tak wykonaną konstrukcję umieszczano na dwóch drągach wykonanych najczęściej z jesionowego drewna, specjalnie struganego, by zwężając ku końcom, zakończyć je gałką zabezpieczającą rękę tragarza przed ześlizgnięciem się. W każdej chwili można było je odczepić, wysuwając z przytwierdzonych do fotela okrągłych zacisków. Dla większej wygody tragowanego turysty mocowano na sznurach podnóżek dla nóg. Pomiędzy drągami tragarze montowali specjalne pasy ułatwiające noszenie całego ciężaru na barkach. Warto wspomnieć, że ostatnią karkonoską lektykę odkryto w latach 80-tych XX wieku, w nieistniejącym już obecnie domu o niemieckiej nazwie "Villa Bertha" w Karpaczu Górnym, na miejscu którego stoi dzisiaj niewykończony budynek "Paradaise II" przy ulicy Strażackiej.

Pochodząca z przełomu XIX i XX wieku karpaczańska lektyka trafiła do zbiorów Muzeum Sportu i Turystyki w dość ciekawych okolicznościach. W lutym 1985 roku u dyrektora muzeum zjawił się mieszkaniec Karpacza, oferując do sprzedaży dwa drągi. Pan Z. Kulik, zorientowawszy się, jaki obiekt ma przed sobą, od razu zadał pytanie:

- A gdzie siedzisko?

Zaoferował możliwość kupna owych drągów, ale tylko razem z siedziskiem.

W krótkim czasie dostarczono już kompletną lektykę i za sumę 20,000 ówczesnych złotych nowy nabytek muzealny znalazł swoje miejsce na stałej wystawie poświęconej historii rozwoju turystyki w Karkonoszach. Na pewno korzystali z niej goście, którzy na początku XX wieku pojawili się w Karpaczu. Płacili oni wtedy za tragarską usługę według ówczesnego cennika przewodnickich i tragarskich usług wydanego 19 lutego 1904 i podpisanego przez niejakiego Kunze z urzędu w Miłkowie.

Za całodzienną trasę przewodnik górski bądź tragarz bagaży otrzymywał 6 marek, a dwaj tragarze lektyk 13 marek.

Wprowadzono także taryfikator na poszczególne trasy rozpoczynające się w Karpaczu i tak:

Trasy z Karpacza

Jeden przewodnik górski lub tragarz bagażu

/zapłata w Mk./

Dwaj tragarze lektyk

/zapłata w Mk. /

do Schroniska Ks. Henryka, lub do Strzechy Akademickiej- tylko w jedną stronę

4

9

na Polanę Bronka Czecha z godzinnym postojem i z powrotem do Karpacza

3

7

do kaplicy św. Anny z dwugodzinnym postojem i z powrotem do Karpacza

4

9

na Budniki z dwugodzinnym postojem i z powrotem do Karpacza

4

9

Do Karpacza Górnego, świątyni Wang, jednogodzinny postój z powrotem do Karpacza

2

5

do Hotelu "Orlinek" lub do istniejącego obecnie oddz. IV CP i A, a kiedyś Hotelu "Bergschloss", z godzinną przerwą i z powrotem do Karpacza

1,5

4

Dzisiaj na gości odwiedzających Karpacz nie czekają w wyznaczonych stacjach tragarze, już nie można w lektyce zdobyć najwyższego szczytu Karkonoszy. Szkoda.

A może…..

z tragarskim pozdrowieniem.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/dw-chrobry-tragaria

Powrót

OGRODY LABORANTÓW

Początku praktyk medycznych z wykorzystaniem leczniczej mocy ziół należy szukać w miejscowej tradycji. We wszystkich społeczeństwach znajdowali się doświadczeni ludzie, którzy służyli mieszkańcom pomocą i radą w sprawach wymagających lekarskiej interwencji.

Przed wiekami, na bazie rosnących w Karkonoszach roślin, wytwarzano na przeróżne dolegliwości około 200 medykamentów. Do produkcji leków laboranci wykorzystywali: 98 korzeni, 55 różnego rodzaju jagód i owoców, 43 różnych nasion oraz 7 gatunków drewna.

Nic dziwnego, że bardzo szybko zauważono korzyści płynące z handlu ziołami i korzeniami. Mieszkańcy Karpacza zaczęli się trudnić ich zbieraniem w najbardziej nawet niedostępnych miejscach, położonych w najwyższych partiach Karkonoszy. Zjawisko to było na tyle popularne, że owych poszukiwaczy umieszczono na słynnej panoramicznej mapie tego pasma górskiego z roku 1581.

Rośliny zbierano nie tylko na potrzeby laborantów. Tutejsi górale, wykorzystując swoją wiedzę oraz naiwność wędrowców, zaczęli wytwarzać amulety na wszelkie okoliczności. Z roku 1725 pochodzi informacja o mieszkańcu Karpacza Górnego, niejakim Krebscie. Ten doskonały znawca roślin sprzedawał po wysokiej cenie czosnek siatkowy rosnący w okolicach Małego i Dużego Stawu jako korzeń mandragory, który uważany był wtedy za niezastąpiony i magiczny środek na wiele dolegliwości. U Krebsta można było również nabyć, już za znacznie niższą cenę, wykonane z kory i mchu figurki Ducha Gór. Służył on ponoć jako doskonały talizman przeciwko mgle, niezdrowej wodzie i ukąszeniom węży.

Głównym źródłem bogactwa mieszkańców Karpacza były jednak wytwarzane przez miejscowych laborantów ziołowe leki. Zapotrzebowanie na surowiec do ich produkcji było tak wielkie, że zaczęto go pozyskiwać nie tylko z dziko rosnących roślin, ale również ze specjalnie przygotowanych i uprawianych ogrodów zielarskich, które znajdowały się na terenie samej osady, w okolicach dzisiejszych ulic Nad Łomnicą i Nadrzecznej.

W karpaczańskich ogródkach tutejszych zielarzy najczęściej można było spotkać: naparstnicę /Digitalis ambigua grandiflora i Digitalis purpurea/, goryczkę trójeściową /Gentiana asclepiadea/ oraz kupalnik górski /Arnica montana/.

Jedna z nich arnika jako „adstringens” i „antisepticum” stosowana była przy skaleczeniach i krwawieniach ran. Kompres z nalewką z arniki przyłożony na ranę powodował ustąpienie bólu otwartej rany i szybciej się ona goiła. Roślina ta zawiera olejki lotne, żywicę, tarninę, arnicynę, wosk, kwas garbnikowy, krzemowy, sole wapienne, białko, dlatego wykorzystywano ją również w ciężkich stanach zapalnych, procesach gnilnych, chorobach płuc, ciężkich stanach gorączkowych, stłuczeniach, wybroczynach podskórnych, epilepsji i migrenie. Najczęściej stosowano okłady z odwaru kwiatu arniki lub wykorzystywano nalewkę spirytusową robioną z korzenia tej rośliny.

Obecnie oficjalna medycyna zaleca stosować koszyczki kwiatowe tylko zewnętrznie w postaci maści i do okładów przy stłuczeniach, ranach, czyrakach i stanach zapalnych skóry.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/ogrody-laborantow

Powrót

KOŚCIÓŁ NAWIEDZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY

Pierwotnie Karpacz należał do parafii Miłków. W początkowym okresie Msze św. odprawiano w szkole katolickiej, którą ufundował ks. Sommer, nadając jej z zewnątrz wygląd kaplicy. Obecnie jest to dom naprzeciw kościoła z dużym krzyżem i figurą Chrystusa.

Zezwolenie na kupno parceli pod budowę kościoła w Karpaczu zostało wydane 19.06.1900 r. Ofiary na parcelę i budowę zbierał ks. Heinrich Hitschfeld. Budowę według projektu wrocławskiego architekta Ludwika Schneidera rozpoczęto 26.04.1909 r. W dniu 01.07.1909 r. dziekan z Jeleniej Góry ks. Franz Forche poświęcił kamień węgielny. Budowę kościoła zlecono mistrzowi murarskiemu z Kowar Maxowi Steinerowi. Dnia 28.10.1909 r. założono krzyż na wieży, a w dzień św. Anny 26.08.1910 r. kościół został poświęcony.

Tego samego roku poświęcono trzy dzwony (obecnie jest tylko jeden) odlane przez Alberta Geittnera z Wrocławia. Strop kościoła pomalował Ryszard Richter z Kłodzka. Statuę Serca Pana Jezusa dla bocznego ołtarza wykonał rzeźbiarz z Tyrolu Civillo del Antonio.

Charakterystyczna sylwetka świątyni wraz z cebulastym hełmem wieży nawiązuje do barokowego budownictwa tyrolskiego.

W roku 1979 ks. prob. Franciszek Schirmer zapoczątkował rozbudowę kościoła według projektu architekta Antoniego Bila z Karpacza. Prace zakończono w roku 1985.

We wnętrzu kościoła znajduje się późnobarokowy ołtarz główny z obrazem Nawiedzenia NMP i dwoma bocznymi figurami przedstawiającymi św. Piotra i św. Antoniego. W starej części kościoła na drewnianym stropie widnieje polichromia, która pochodzi z czasów budowy kościoła. W przejściu między pierwotną a dobudowaną częścią kościoła na filarach i łączącym je łuku namalowane są postacie czterech ewangelistów. W przedsionku Na suficie w przedsionku przedstawiono czterech wielkich doktorów (nauczycieli) Kościoła zachodniego: św. Ambrożego, św. Augustyna, św. Hieronima i św. Grzegorza Wielkiego.

W starej części kościoła znajduje się pięć witraży z postaciami: św. Henryka, św. Teodora, św. Bronisławy, św. Bernarda i św. Benedykta. Trzech pierwszych z wymienionych świętych to patronowie: proboszcza i budowniczego kościoła ks. Heinricha Hitschfelda oraz fundatorów hrabiego Theodora Matuschki i jego matki hrabiny Brunislavy z domu Strachnitz, właścicieli zamku w Miłkowie. W dobudowanej części kościoła witraże ozdobione są motywami roślinno-kwiatowymi.

Podczas remontu wieży kościoła w roku 2007 znaleziono w kuli wieńczącej wieżę trzy pergaminowe dokumenty pisane ręcznie w języku niemieckim z datą 28.10.1909 r. Opisano w nich starania o budowę kościoła, samą budowę i wymieniono nazwiska osób szczególnie związanych z tym przedsięwzięciem. Dokumenty te ponownie umieszczono w kuli wieży, dołączając świadectwa czasów współczesnych: opis parafii i Karpacza, plan miasta oraz przesłanie „Ad maiorem Dei gloriam”, w którym napisano m.in.:

„Jesteśmy wdzięczni Bożej Opatrzności za to, że my żyjący na przełomie XX i XXI wieku mogliśmy troszczyć się o przejętą od poprzednich pokoleń parafialną świątynię pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Pragniemy przekazać ją następnym pokoleniom jako świadectwo naszej wiary oraz troski o wspólne dziedzictwo ducha i kultury.

Ponawiamy i podajemy dalej to życzenie, którego sami byliśmy spadkobiercami: „Niech najobfitsze błogosławieństwo Boga Najwyższego spocznie na tym kościele i na wszystkich, którzy kiedykolwiek go pobożnie nawiedzą” (cytat z oryginału z dn. 28.10.1909 r.: „Moge Gottes reichsten Segen…”).

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/kosciol-nawiedzenia-najswietszej-maryi-panny

Powrót

LIPA SĄDOWA

W starożytnej Grecji lipa symbolizowała niewinność, czystość i nadzieję. Była poświęcona Afrodycie, scytyjscy wróżbiarze potrafili przepowiadać przyszłość z kory lipowej. Rozszczepiali ją na trzy części i nawijali wokół palca, potem odwijali i powtarzając tą czynność wróżyli.

Lipa w czasach przedchrześcijańskich była świętym drzewem dla Słowian i Germanów. Uważano, że chroni ona przed złymi mocami i piorunami. Pod jej konarami odbywano narady wojenne, sądy i obrzędowe tańce.

Lipę sadzono w centralnym miejscu osady, a także na grobie ukochanej osoby, by rojnie brzęczały pszczoły, a ptaki śpiewały swoją pieśń na chwałę zmarłego Pod nią zawierano małżeństwa, sprawowano sądy.

Starych drzew nie można było ścinać pod groźbą śmierci, uchodziły one bowiem za dobre drzewa.

Po wprowadzeniu chrześcijaństwa sadzono je przy świątyniach i na cmentarzach, przy większych okazach tego drzewa umieszczano kapliczki, krzyże i obrazy.

Z lipy wytwarzano wiele sprzętów domowych. Wymoczone łyko służyło do wyrobu koszy, naczyń, cedzideł, mebli, sprzętów potrzebnych do gospodarstwa domowego. Z jej drewna wykonywano ule, ponieważ pszczoły lubiły ten zapach, a także rzeźby. Wiele z nich przetrwało do naszych czasów i są otoczone kultem. Z łyka przede wszystkim pleciono chodaki. Węgiel drzewny otrzymany z lipy wykorzystywano do wyrobu węgla rysunkowego i prochu strzelniczego.

Na przednówku z kory drzewa robiono mąkę i wypiekano chleb zwany „pachaną”. Był to znany w medycynie ludowej skuteczny środek napotny i wykrztuśny, stosowany przy przeziębieniach, grypie, ospie, bólach gardła, katarze. Kwiaty lipy dostarczały nektaru dla pszczół i były od wieków cenionym lekiem ludowym.

Rozwijające się w Kowarach górnictwo i hutnictwo żelaza wymagało olbrzymich ilości drewna i węgla drzewnego-podstawowego wówczas surowca energetycznego. W tym celu na terenie obecnego Karpacza wycinano coraz to większe obszary lasu. Zgodnie ze starą tradycją kurzacy i drwale mieli się osiedlać na Krzywej Górze, na wzniesieniu leżącym pomiędzy Łomniczką i Łomnicą. Miało to miejsce w połowie XVI wieku. Pierwsze gospodarstwo powstało prawdopodobnie na miejscu obecnego „Bachusa”. Od początku XVII wieku w osadzie było już 20 zamieszkałych na stałe domów. W wieku XVI i na początku wieku XVII na terenie obecnego Karpacza, obok już istniejących szałasów drwali i węglarzy, zaczęły powstawać większe skupiska bud pasterskich. W roku 1599 w Karpaczu było 25 domostw. Od 1602 w Karpaczu pod rozłożystą, okazałą lipą stojącą naprzeciwko obecnej restauracji „BACHUS”, odbywały się wójtowskie sądy i od tego czasu drzewo to nazywano „lipą sądową”. Obecnie lipa jest objęta ochroną konserwatorską. Uznana jest za pomnik przyrody, ma około 5 m obwodu i liczy sobie ponad 150 lat.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/lipa-sadowa

Powrót

KOŚCIÓŁ NAJŚWIĘTSZEGO SERCA JEZUSA

Kościół ten powstał dzięki staraniom „Stowarzyszenia Budowy Kościoła”, na czele którego stał pastor Richard Gunter z Miłkowa.

Jego poświęcenie odbyło się 13.09.1908 r., a uroczystości przewodniczył generalny superintendent D. Haupt.

Świątynia została zbudowana przez wiernych Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Własnością Kościoła rzymsko-katolickiego stała się dopiero po II wojnie światowej pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Obecnie jest kościołem pomocniczym rzymsko-katolickiej parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Karpaczu.

Współczesne wyposażenie i wystrój kościoła stanowią:

- soborowy ołtarz z piaskowca upamiętniający 1000- lecie chrztu Polski konsekrowany przez ks. kardynała Bolesława Kominka z Wrocławia;

- tryptyk ołtarzowy z centralnym obrazem Pana Jezusa z otwartym sercem oraz obrazy boczne przedstawiające św. Józefa i św. Izydora;

- obraz św. Antoniego namalowany na tle Karkonoszy i Karpacza (wszystkie cztery obrazy namalował Jan Stępień w latach 1948 – 1949);

- ambona wykonana w Cieplicach u Dell Antonio w szkole drzeworytnictwa, ozdobiona płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny z Ewangelii. Niektóre z nich mają w tle karkonoskie pejzaże;

- witraże w prezbiterium przedstawiające Mojżesza i św. Pawła oraz witraże w nawie kościoła z symboliką czterech ewangelistów (Mateusza, Marka, Łukasza, Jana), Baranka zmartwychwstałego, Eucharystii, Biblii i gołębicy;

- sufit ozdobiony kasetonami z motywami roślinnymi.

W latach 1990 – 1996 kościół został gruntownie odrestaurowany. Kolejne zabiegi remontowe i konserwatorskie miały miejsce w latach 2007 – 2008.

W dniu 13.09.2008 r. kościół obchodził jubileusz 100-lecia konsekracji. Uroczystości jubileuszowe zorganizowały parafie rzymsko-katolicka Nawiedzenia NMP i ewangelicko-augsburska Wang przy współudziale Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu oraz Burmistrza Karpacza.

Dziękujmy Bogu wraz

sercem, usty, rękami.

Bo wielkość Jego spraw

objawia się nad nami.

On nas od pierwszych lat

w swojej opiece miał.

I niezliczonych łask

dowodów wiele dał.

(pieśń śpiewana podczas poświęcenia kościoła w dniu 13.09.1908 r.)

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/kosciol-najswietszego-serca-jezusa

Powrót

KARCZMA SĄDOWA – KARPACZ (BACHUS)

Odkrycie nad Jedlicą dość bogatych złóż rud żelaza oraz prowadzone na coraz większą skalę roboty górnicze przyczyniły się do powstania dużych, jak na ówczesne warunki, ośrodków metalurgicznych w Kowarach i Ściegnach. Rozwijające się tam hutnictwo żelaza i jego przetwarzanie wymagało olbrzymich ilości drewna i węgla drzewnego-podstawowego wówczas surowca energetycznego. W tym celu wycinano coraz to większe obszary lasu. Na powstałych wyrębach, które z czasem przekształciły się w łąki i pastwiska, zaczęto hodować bydło. W 25 tomie „Schleschischen Provizialblätter” z roku 1797 znajdujemy informację o powstaniu osadnictwa na obszarze obecnego miasta Karpacza. Jest tam mowa o przybyciu na te tereny drwali i węglarzy, przygotowujących węgiel drzewny na potrzeby kuźni działających w Kowarach. Działało tutaj wtedy osiem węglarni. Z czasem drwale i kurzacy zaczęli się tutaj osiedlać. Zgodnie ze starą tradycją pierwsi kurzacy i drwale mieli się osiedlać na granicy obecnego Brzezia Karkonoskiego i Karpacza, a następnie wzdłuż drogi biegnącej wierzchołkiem garbu leżącego pomiędzy Łomnicą a Łomniczką. Miało to miejsce w połowie XVI wieku. Pierwsze gospodarstwo powstało prawdopodobnie na miejscu obecnego „Bachusa”. W każdym razie, do początku XVII wieku, w osadzie było już 20 zamieszkałych na stałe domów. Później powstały domy w górnej części Karpacza i nad Łomnicą. Tę część miasta nazywano do wojny Nowymi Domami -okolice dzisiejszej ulicy nad Łomnicą.

Właściwa osada na Krzywej Górze powstała na wzniesieniu leżącym pomiędzy Łomniczką i Łomnicą. Ciąg powstałej zabudowy przebiegał krzywą linią w kierunku gór i stąd mogła wziąć swoją nazwę. W XVI i na początku XVII wieku na terenie Wilczej Poręby, Łomnickiego Rozdroża i obecnego centrum miasta obecnego Karpacza, obok już istniejących szałasów drwali i węglarzy, zaczęły powstawać większe skupiska bud pasterskich.

W roku 1599 w Karpaczu było 25 domów. Oprócz wypalania węgla drzewnego pierwsi mieszkańcy osady na Krzywej Górze zajmowali się również uprawą roli i łąk. Praktycznie w połowie XVII wieku kurzacy przestali pracować na terenie osady na Krzywej Górze i od tej pory można ich było spotkać na Wilczej Porębie, w Karpaczu Górnym i Płóczkach.

Na miejscu dzisiejszego "Bachusa" przy ulicy Konstytucji 3 Maja od roku 1602 istniała karczma sądowa, będąca przez cały XVIII wiek własnością rodziny Exnerów. Tutaj odbywały się sądy i rozstrzygano spory pomiędzy mieszkańcami wsi. Wybudowana w XVII wieku na Straconce w Ściegnach kamienna szubienica była symbolem srogiego prawa. Między innymi na niej zostali powieszeni członkowie rodziny Exnerów z Karpacza.

Według spisu podatkowego z 1696 roku w Karpaczu, czyli „Osadzie na Krzywej Górze „ /Krommhubel und Plagniz/ istniało 57 zamieszkałych domów.

XVIII wiek to czas szybkiego rozwoju Karpacza. W 1737 roku mieszkało w nich: 4 kmieci, 17 zagrodników i 8 chałupników. Była też tutaj karczma sądowa, a całość stanowiła własność rodziny Waldsteinów z Miłkowa, a następnie hrabiny Lodron.

Pod koniec XVIII pierwsi turyści wędrujący na Śnieżkę zaczęli odwiedzać karczmę. Jednym z najsłynniejszych gości był wybitny niemiecki pisarz J. W. Goethe, który we wrześniu 1790 zatrzymał się tutaj na posiłek, do którego kupił butelkę wina. Obecnie istniejący budynek karczmy sądowej, dzisiejszy "Bachus", został wybudowany w roku 1836. Na jego frontonie znajdują się ciekawe drewniane płaskorzeźby, przedstawiające wójta oraz mnicha trzymającego kufel przedniego karkonoskiego piwa.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/karczma-sadowa-ndash-karpacz-bachus

Powrót

MUZEUM SPORTU I TURYSTYKI

Muzeum Sportu i Turystyki w Karpaczu gromadzieksponaty, dokumenty i wszelkie pamiątki związane z rozwojem sportu, turystyki i ochroną przyrody. Posiada ono interesujące zbiory i ciekawie urządzoną ekspozycję muzealną.

Wystawa stała obejmuje trzy działy:

1. Geneza i rozwój turystyki w Karkonoszach

Zgromadzone tu eksponaty i fotogramy dokumentują najważniejsze przejawy działalności gospodarczej: pracę górników, hutników, drwali, pasterzy i zielarzy. Wszyscy oni przecierali szlaki dla przyszłych turystów. Dawne ryciny i oryginalny sprzęt informują o specyficznych sposobach podróżowania w Karkonoszach w XIX w., m.in. o noszeniu turystów w góry w specjalnych lektykach. Pierwsze przewodniki podkreślają rolę uzdrowiska w Cieplicach w rozwoju turystyki. Zgromadzone są tu wybrane wpisy z ksiąg pamiątkowych wykładanych w schroniskach (XVIII i XIX w.) i Księga Śnieżki. Szczególne miejsce zajmują pamiątki wybitnego poety i dramaturga, eksponowane w dziale „Tadeusz Różewicz w Karkonoszach”.

2. Rozwój sportów zimowych

Karkonosze są regionem, w którym rozwinęły się głównie sporty zimowe – wśród nich saneczkarstwo. Po II wojnie światowej Karpacz stał się centrum sportu bobslejowego i saneczkowego w Polsce. W Karkonoszach organizuje się również wiele zawodów i rajdów narciarskich. Ożywioną działalność prowadzą alpiniści. Eksponaty zgromadzone w tym dziale pozwalają prześledzić rozwój sprzętu sportowego, poczynając od najstarszych egzemplarzy nart, karpli, sanek i bobslejów. Znajduje się tu również wiele trofeów sportowych wybitnych zawodników, a także dokumentów i pamiątek osobistych zasłużonych działaczy.

3. Ochrona przyrody

Środowisko przyrodnicze Karkonoszy przedstawiają różnorodne eksponaty i barwne diapozytywy umieszczone w sali wystawowej oraz alpinarium, które otacza Muzeum.

4. Ekspozycje czasowe

Obok wystawy stałej, w sali na I piętrze, prezentowane są tematyczne ekspozycje czasowe zgodne z programem działalności Muzeum.

KARPACZ NA DAWNEJ POCZTÓWCE

Śnieżka - „ikona” Karkonoszy: obrazek jak ze stempla, pejzaż z akwareli, szlachetny drzeworyt i miedzioryt, kolorowa litografia i wreszcie offset i masowa reprodukcja fotograficzna. Krummhübel, Brückenberg, Karpacz, Bierutowice - napisy niemieckie i polskie a obrazy te same. Karpacz na karcie pocztowej uwieczniany jest od prawie 140 lat. Różnice są widoczne – zmieniło się miejsce, czy tylko sposób jego przedstawienia?

Pierwsze pocztówki wprowadziła do obiegu w 1869 r. Poczta Cesarstwa Austro-Węgierskiego. W 1870 r. dr Heinrich Stephan, nowo mianowany dyrektor generalny „Związku Poczt Północnoniemieckich” wprowadził „Korrespondenz-Karte” na terytorium Niemiec realizując swój pomysł, zgłoszony już 5 lat wcześniej, wpuszczenia do obiegu „pocztowego listka” (Postblatt).

Pierwsze karty korespondencyjne awers miały przeznaczony na adres a rewers na korespondencję ale już pod koniec 1870 r. na rewersie karty pojawiły się pierwsze ilustracje. „Widokówka” z miniaturowym widokiem Śnieżki z 1870 r. zaliczana jest do najstarszych pocztówek krajobrazowych. Niewielki obrazek w ramce , z charakterystyczną sylwetką schroniska i kaplicy św. Wawrzyńca, umieszczany był najczęściej w górnym lewym rogu karty.

Karty pocztowe od samego początku cieszyły się niesamowitą popularnością. W Europie rozwój karty pocztowej kojarzony jest z wojną prusko-francuską, w czasie której w ciągu jedynie 5 miesięcy, żołnierze wysłali z frontu 10 mln pocztówek.

W Karkonoszach na popyt na karty pocztowe największy wpływ miała masowo rozwijająca się turystyka. Budowa sieci dróg, a przede wszystkim doprowadzenie w okolice gór kolei żelaznej, zrewolucjonizowało gospodarkę i przybliżyło Karkonosze spragnionym pięknych widoków turystom. Pierwszy pociąg przybył do Jeleniej Góry już w 1866 r. ze Zgorzelca. Kolejne lata to połączenie kolejowe z Wrocławiem i Czechami. Bezpośrednio do Karpacza kolej dotarła w roku 1895. Dzięki kolei dotychczasowe budy pasterskie zamieniały się w nowoczesne schroniska, niewielkie wsie przeobrażały się w miejscowości letniskowe, budowano pensjonaty i luksusowe hotele. Masowy napływ turystów wymuszał rozwój infrastruktury turystycznej, a jednocześnie pobudzał konkurencję.

W 1880 r. w Jeleniej Górze powstało Riesengebirgsverein (Towarzystwo Karkonoskie) . Z jego inicjatywy budowano drogi i ścieżki turystyczne, punkty widokowe. Towarzystwo z własnych funduszy, na krawędzi Kotła Wielkiego Stawu, wybudowało wzorcowe, nowoczesne schronisko Prinz Heinrich Baude (Schronisko Księcia Henryka), które było inspiracją dla innych właścicieli obiektów turystycznych. Widokówka doskonale wpisała się w ten czas. Stała się doskonałym narzędziem reklamy. Zdumienie może budzić wydajność ówczesnej poczty. Doręczenia korespondencji odbywały się kilka razy dziennie, 2- 3 krotne wizyty listonosza w domu były normą. Żeby zaspokoić zapotrzebowanie wzrastała liczba skrzynek pocztowych. Umieszczane one były w najważniejszych punktach miasta, a także schroniskach górskich .W szczególnie uczęszczanych restauracjach i kawiarniach pojawiali się sprzedawcy oferujący zakup pocztówek, które od razu po zapisaniu można było wrzucić do noszonej przez nich na plecach skrzynki pocztowej. W schroniskach nie tylko znajdowały się agencje pocztowe, ale też ich właściciele rozwijali produkcję pocztówek oraz wprowadzali okolicznościowe stemple pocztowe. Czymże byłoby samo wejście na Śnieżkę bez możliwości potwierdzenia tego faktu stemplem „diese Karte ist auf die Schneekoppe gekauft” i przesłaniu karty z widokiem zdobytego szczytu znajomym? Pocztówka pełniła zarazem funkcję pamiątki z wycieczki i reklamy, promowała usługi zajazdów, schronisk, hoteli, restauracji i winiarni.

Popyt oraz mnogość atrakcyjnych obiektów do uwieczniania na widokówkach sprawiała, że w okolicy masowo powstawały firmy wydające pocztówki. Uroki Karpacza uwiecznione zostały na pięknych widokówkach z Rübezahl –Verlag Paula Höckendorfa, Kunstverlag Maxa Leipelta, Pietschmanna, Juliusa Seiferta, Carla Kleina., Waltera Staudte. W samym Karpaczu pocztówki wydawali: Paul Höckendorf, Paul Wenzel, Kleeberg, G. Elsner i.in.

Najlepsze lata widokówki to okres do I wojny światowej. Stosowano wtedy szlachetne techniki powielania, pocztówki często przypominały małe dzieła sztuki. Do 1905 roku rygorystycznie przestrzegano zakazu umieszczania treści korespondencji na stronie adresowej. Korespondencja, na stronie z obrazkiem, nanoszona była zwykle ołówkiem. Najczęściej przedstawiane obiekty w Karpaczu to: Śnieżka, kościół Wang, Samotnia, Strzecha Akademicka, Orlinek, Schronisko Bronka Czecha, Schronisko Księcia Henryka, Dom Śląski, zapora nad Łomnicą, Młyn miłości, Muzeum a także wnętrza restauracji, schronisk, winiarni. Późniejsze lata to nie tylko masowa fotografia, szablony dla turystów z miejscem do uzupełnienia przygotowanego tekstu: „Gruss aus dem…” czy później „ mit deutschem Gruss…”. Po II wojnie powszechnie wykorzystywano do korespondencji poniemieckie karty pocztowe. Polskojęzyczne napisy były dodrukowywane obok niemieckich. Tego rodzaju pocztówki pojawiały się jeszcze w obiegu w 1949 roku. Podobne praktyki stosowali również Czesi Nie dziwił nikogo podpis na pocztówce wydanej przez Waltera Staudte w Hirschbergu „Wysokogórskie schronisko Akademicka Leszcenica”, czy tego samego wydawcy pocztówka z napisem „Koupeno na vrcholu Snezky”. Późniejsi wydawcy np. Jerzy Mańkowski – Fotowydawnictwo Krajoznawcze w Kłodzku nadal wykorzystywali niemiecki papier i kliszę fotograficzną. Paradoksalnie Polacy poznawali „Ziemie odzyskane” dzięki obrazom i wrażliwości niemieckich fotografików. W tym czasie nastąpił też wysyp tzw. leporello - kartek z ukrytą we wnętrzu składanką miniaturowych widoczków uzyskanych z negatywów ale też gotowych kart pozyskanych z wydawnictw niemieckich m.in. Rübezahl –Verlag z Karpacza. Lata 50-te to już zupełnie nowe, polskie ujęcia tych samych obiektów. Na pocztówkach z widokami Karpacza znajdujemy napisy „ Wczasy przywilejem świata pracy”, „Na wczasy po zdrowie” itp.. Późniejsi wydawcy: Dolnośląska Spółdzielnia Wydawnicza, Dolnośląska Spółdzielnia Turystyczna, Dolnośląskie Zakłady Wyrobów Papierniczych, Powiatowy Komitet Stronnictwa Demokratycznego, Czytelnik, Książka i Wiedza itd. korzystali z usług dobrych a niekiedy wybitnych fotografików. Widoki Karpacza utrwalali na widokówkach: S. Arczyński, J. Korpal, T. Dohnalik, K. Saysse-Tobiczyk, J. Bułhak, Z.Kulik i in.

Oglądając widokówki prezentowane na naszej wystawie mogą Państwo zobaczyć dobrze sobie znane miejsca widziane oczami twórców, których wiele lat temu zachwyciło piękno Karkonoszy. Krajobrazy się nie zmieniły tak bardzo, a również dzisiaj wzruszają nas widokówki z krowami pasącymi się nad Małym Stawem.

Kamila Wilk

Wystawa ze zbiorów

Jeleniogórskiego Centrum Informacji i Edukacji Regionalnej

Książnica Karkonoska w Jeleniej Górze

MUZEUM SPORTU I TURYSTYKI W KARPACZU

Instytucja kultury Samorządu Województwa Dolnośląskiego

58-540 KARPACZ, ul. M. Kopernika 2, tel. 075 76 19 652

Muzeum czynne codziennie ( z wyjątkiem poniedziałków)

w godzinach 9.00 - 17.00

www.muzeumsportu.dolnyslask.pl

muzeumsportu@dolnyslask.pl

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/muzeum-sportu-i-turystyki

Powrót

ODSŁONIĘCIE HORNFELSÓW

Karkonosze ciągną się od Przełęczy Szklarskiej na zachodzie do Przełęczy Okraj na wschodzie. Ich długość osiąga ok. 36 km. Przełęcz Karkonoska dzieli Karkonosze na wyższą część wschodnią ze Śnieżką (1603 m n.p.m.) oraz niższą część zachodnią z Wielkim Szyszakiem (1509 m n.p.m.). Od północy Karkonosze sąsiadują z Kotliną Jeleniogórską i Rudawami Janowickimi, a od południa, już na terenie Czech, z Pogórzem Karkonoskim.

Około 300 milionów lat temu, w okresie geologicznym zwanym karbonem, gorąca magma wdarła się z wnętrza Ziemi w otaczające skały, a następnie powoli zastygała, tworząc skałę granitową. Proces ten mógł trwać nawet około 45 milionów lat. Wszystko to działo się na głębokości 8-10 km przede wszystkim pod wpływem wysokiego ciśnienia i temperatury.

Gorąca magma wciskając się w te stare góry, pod ich wpływem zmieniła znajdujące się w jej otoczeniu serie skalne, tworząc skały przeobrażone zwane metamorficznymi. Skały występujące bezpośrednio na kontakcie z magmą zamienione zostały w tzw. hornfelsy.

Hornfelsy należą do skał wyjątkowo twardych i odpornych na wietrzenie. W Polsce występują one na Dolnym Śląsku w rejonie Strzegomia, Strzelina, w Górach Izerskich, Karkonoszach, Rudawach Janowickich, Górach Bardzkich. Najbardziej znanym miejscem występowania hornfelsu w Polsce jest Śnieżka- 1602 m. n.p.m.

Powstały one na Śnieżce, gdy gorąca granitowa magma podgrzała otaczające skały do temperatury przekraczającej 600°C. To oddziaływanie spowodowało ich przemianę. Obecnie tworzą one charakterystyczną piramidę, a jej pokryte rumowiskiem skalnym zbocza wznoszą się około 200 m ponad sąsiednie partie grzbietowe Równi pod Śnieżką i Czarnego Grzbietu.

Taki hornfelsowy szczyt, który góruje nad pozostałym obszarem zbudowanym ze znacznie mniej odporniejszych na wietrzenie skał (granitów i łupków), nazywamy twardzielem. Śnieżkę do Takim hornfelsowym twardzielem jest Śnieżka, która swój kształt i wysokość zawdzięcza temu, że hornfelsy są bardzo odporne na wietrzenie.

Hornfels to drobnoziarnistaskała metamorficzna kontaktowa utworzona pod wpływem termicznego oddziaływania magmy na osłonę w warunkach facji hornfelsowej. Nazwa jej pochodzi z języka niemieckiego i oznacza skałę rogową, stąd w języku polskim często hornfels nazywany jest rogowcem.

Składa się on z plagioklazów, biotytu, chlorytu, amfiboli, kordierytu, andaluzytu. M Może też zawierać: serycyt, spinele, magnetyt, korund, granatpiroksen, jednakże głównymi składnikami są - kwarc, łyszczyki i skalenie. W gospodarce stosowany jest jako tłuczeń drogowy.

Hornfelsy występują w Karpaczu nie tylko na szczycie Śnieżki, ale również w samym centrum miasta. Przy ulicy Obrońców Pokoju znajduje się pozostałość po małym kamieniołomie powstałym podczas budowy na początku XX drogi, która łączyła Karpacz z Wilczą Porębą. W wyniku prowadzonych prac budowlanych odsłonięto fragment kry hornfelsowej i można tutaj, na miejscu bez konieczności wspinania się na najwyższą górę Sudetów, zobaczyć jak wygląda jedna z najtwardszych skał występujących w Polsce.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/odsloniecie-hornfelsow

Powrót

DOM MORGENSTERNA - CARL ERNST MORGENSTERN 14.09.1847r.- 9.09.1928r.

Jednym z najsłynniejszych karkonoskich pejzażystów był profesor Carl Ernst Morgenstern. Pochodził on ze sławnej monachijskiej rodziny artystów. Jego ojciec był pejzażystą na dworze Ludwika I Bawarskiego. W wieku 37 lat objął Klasę Malarstwa Krajobrazowego we Wrocławskiej Szkole Sztuki, a trzy lata później otrzymał tytuł profesora.

Mieszkając we Wrocławiu, od końca lat osiemdziesiątych XIX wieku profesor wraz z uczniami odwiedzał Karkonosze: Wilczą Porębę, Podgórzyn, Przesiekę, Karpacz, Szklarską Porębę, a od lat 90-tych wyruszał również w wyższe partie gór. Na postawie studiów wykonanych w plenerze tworzył w pracowni w domu na Wilczej Porębie duże prace malarskie. Wyprawy w Karkonosze stały się inspiracją do powstania niezliczonej ilości rysunków, akwafort, akwarel i olejnych obrazów.

Rozwój techniki druku spowodował możliwość powielania dzieł mistrza karkonoskiego pejzażu na modnych wówczas i popularnych kartach pocztowych. Dodatkowe zamówienia składane przez gospodarzy schronisk Księcia Henryka Gustav Elsner i na Śnieżce Emil Pohl spowodowały, że reprodukowane w tysiącach egzemplarzy, nie tylko olejne obrazy, ale również specjalnie wykonywane w tym celu akwarele, przyniosły profesorowi szeroki rozgłos i sławę. Nieco bardziej złośliwi konkurenci obwołali go „Królem Pocztówek”.

Profesor osiadł na stałe w Karpaczu, gdzie nad Płomnicą poniżej Kruczych Skał zbudował swój dom przy dzisiejszej ul. Skłodowskiej 1. W 1913r., została utworzona fundacja Carla i Elizabeth Morgenstern. Od tej pory artyści znaleźli tutaj miejsce do studiowania oryginalnej i niepowtarzalnej karkonoskiej przyrody, będącej inspiracją do artystycznej działalności. W domu tym prof. C.E. Morgenstern zmarł 9.09. 1928 roku.

Pocztówka jest najczęściej kupowaną pamiątką, którą można nabyć w każdym kiosku, na stoisku. Jest to zaklęty fragment krajobrazu na wielokrotnie powielonym zdjęciu.

6 grudnia 1900 roku w ramach I Wystawy Kart Pocztowych w Warszawie członkowie redakcji "Słowa Polskiego": Jan Karłowicz, Adam Antoni Kryński, Władysław Niedźwiecki, Wacław Taczanowski rozstrzygnęli konkurs na nazwę dla karty pocztowej z obrazkiem. Zdaniem jurorów słowo „pocztówka" okazało się najlepsze spośród 296 nadesłanych propozycji.

1 października 1869 roku po raz pierwszy dopuszczono do obiegu kartę pocztową.

Do 1905 roku jedna jej strona była w całości przeznaczona wyłącznie na adres. Sprytny właściciel karkonoskiego schroniska Fryderyk Sommer zaczął już w roku 1873 na adresowej stronie kart przybijać stempel z widokiem swojego obiektu ze szczytu Śnieżki, reklamując najwyżej położony w Sudetach obiekt hotelarsko-gastronomiczny. Była to jedna z pierwszych widokówek.

Agencja pocztowa na Śnieżce została otwarta 22 maja 1872 roku, co zostało odnotowane w Dzienniku Urzędowym Poczty Niemieckiej. W roku 1873 nadano ze szczytu Śnieżki ponad 9000 kart pocztowych i 1000 przesyłek, rok później wysłano ponad 10 000 kart pocztowych i ponad 700 przesyłek, a w 1897 już ponad 115.000 przesyłek.

W roku 1900 na Śnieżce sprzedawano dziennie około 2000 widokówek. Cena ich nie była wygórowana i wynosiła około 10 fenigów za sztukę.

Pierwsze widokówki były wykonywane techniką graficzną. Były to kolorowe lub czarno-białe lito- lub chromolitografie. Wśród nich rzadko zdarzały się staloryty lub miedzioryty.

W roku 1879 pojawiły się pierwsze techniki reprodukcyjne: światłodruk, a od roku 1900 zaczęto używać autochromię i autotypię, a cztery lat później wprowadzono technikę offsetową.

Na pocztówkach reprodukowano obrazy miej lub bardziej znanych artystów.

Carla Ernsta Morgensterna uznawano za króla karkonoskiego malarstwa widokówkowego.

Popyt na artystyczne widokówki był na tyle duży, że działające na lokalnym rynku firmy zamawiały odpowiednie dzieła u innych artystów. Reprodukowano malarskie wizje gór między innymi: Paula Austa, Hermanna Hendricha, Moritz’a von Schwinda, F.Hartmanna, Gottharda Hirscha, F.A. Schmidta, H. Gűnthera, F. Iwana i wielu innych.

Wydawaniem artystycznych widokówek zajmowały się nie tylko wyspecjalizowane firmy wydawnicze, ale również właściciele karkonoskich schronisk.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/dom-morgensterna-carl-ernst-morgenstern-14-09-1847r-9-09-1928r

Powrót

KRUCZE SKAŁY

Według jednej z wersji podań najstarsze sztolnie na Kruczych Skałach były wydrążone przez tyrolskich gwarków, którzy poszukiwali tutaj turmalinu i szafirów.

W XVIII wieku niejaki Gottfried Exner miał założyć dwie kopalnie glinki kaolinowej. Pracowały one na potrzeby manufaktur z Berlina. Mówiło się, że za tonę tej glinki potrzebnej do wyrobu porcelany, która wysłana była do stolicy ówczesnych Prus, właściciel kopalni otrzymywał 20 franków w złocie. W wyniku tych prac powstały dwie sztuczne jaskinie widoczne u podnóża skałek.

Na Kruczych Skałach znajdują się skupiska pegmatytów z kryształami turmalinów, ametystów, korundów i niewielkie kryształy szafirów.

Wiele ciekawych okazów szafirów odnalezionych pod koniec XIX wieku w okolicy Kruczych Skał znajduje się w Muzeum Geologicznym we Wrocławiu.

Poszukiwacze znaleźli jesienią 2002 roku ostatnie szafiry w leżącym urobku u podnóża dwóch widocznych sztolni, będący pozostałością po istniejącej kiedyś w tym miejscu kopalni glinki kaolinowej.

Szafir ten był małym wyrostkiem na pegmatycie pięknej błękitnej barwie, którego podstawa słupka nie była większa od 10 mm. W okolicach Wilczej Poręby stwierdzono największe występowanie korundu w Polsce. Niektóre kryształy osiągały wielkość kilku centymetrów.

Korund jest tlenkiem glinu o bardzo wysokiej twardości-9 stopni skali Mosha. Może on być czerwony, ciemnoniebieski, jasnoniebieski, różowy, brunatny, fiołkowy, szary, czarny i bezbarwny. O jego kolorze decydują domieszki metali.

Przezroczyste odmiany korundu, zwane szafirami i rubinami, są cennymi kamieniami szlachetnymi. W pegmatytach z okolic Wilczej Poręby występują kilkucentymetrowe kryształy białych lub bladoniebieskich szafirów.

Szafir Grecy poświęcili Zeusowi. Kleopatra nosiła olbrzymi jego okaz w koronie. W zapiskach pochodzących z XI wieku szafirowi nadaje się niezwykłe właściwości. Miał on dodawać siłę zmęczonemu ciału, pomagał zdjąć z człowieka zawiść i wiarołomstwo, wyswabadzał człowieka z ciemności oraz dodawał odwagi. Był pomocny w zwyciężaniu wroga. Nazywano go wtedy „Kamieniem Zwycięstwa”.

Kamieniom szlachetnym przypisywano cudowne właściwości. Szafir miał właściwości uspokajające, czyniły jego właściciela pobożnym i bogobojnym. W średniowieczu nosili go mnisi i księża.

Szczególną moc posiadał gwiaździsty szafir, ponieważ przecinające się w nim linie symbolizowały wiarę, nadzieję i przeznaczenie.

Granaty są grupą minerałów, które zawdzięczają swoją nazwę podobieństwu do owoców drzewa granatowego. Na dnie potoków w Sowiej Dolinie oraz w łupkach łyszczykowych zachodniego zbocza można znaleźć liczne i dość duże kryształy granatów o czerwonej barwie, które były tutaj wydobywane przed wiekami.

Granaty szczególnie popularne były w średniowieczu i od swojej czerwonej barwy nazywane karbunkułami. Lekarz nadworny cesarza Rudolfa II Habsburga Beotius de Boot uważał, iż te szlachetne kamienie powstają z kropel wody, które tuż przed wyschnięciem zostały zabarwione krwią. Wspominał on o wielkości gołębiego jaja granacie, który Rudolf II trzymał w swoim skarbcu. Wydobywano je w okolicach Skalnego Stołu, gdzie do dziś można znaleźć kryształy tego minerału o brunatnej barwie i wielkości ziaren grochu.

Granatom o czerwonej barwie przypisywano tajemnicze właściwości. Uważano, że im bardziej purpurowy jest kamień, tym jest bardziej zdradliwy, Strzegły swego właściciela przed zarazą, uderzeniami pioruna i niesławą. Wzmacniały siły życiowe oraz umacniały w poświęceniu się dla obranej idei oraz ukochanego. W średniowieczu wierzono, że starty na proszek granat, jest skutecznym lekiem na wiele chorób. Wiara ta do Europy przybyła z krajów Bliskiego Wschodu.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/krucze-skaly

Powrót

DOM OSTATNIEGO LABORANTA

Według starej legendy początki powstania cechu laborantów związane są z dwoma studentami medycyny z Pragi. Zbiegli oni ze stolicy Czech z nieznanych powodów i w roku 1700 zjawili się w Karpaczu, gdzie znaleźli schronienie u tutejszego ogrodnika niejakiego Melchiora Grossmanna. W podzięce za opiekę i pomoc nauczyli go wyrabiania leków z miejscowych ziół. Za sprawą Mikołaja

i Salomona, dwóch adeptów sztuki medycznej z Pragi, miejscowi górale poznali sztukę produkcji ziołowych leków z dziko rosnących roślin.

Już w XVII wieku Karpacz był znany w Europie z wytwarzanych przez miejscowych laborantów leków ziołowych na wszelki znane wówczas dolegliwości. Karkonoskie medykamenty można było już wtedy kupić między innymi na słynnych targach w Lipsku.

Z 1690 roku pochodzi jedna z pierwszych wzmianek o działających w Karpaczu laborantach. Wtedy to niejaki Beniamin Schmolck odwiedził pracownię laboranta Grossmanna, który oprowadził wędrowców po swoim gospodarstwie, pokazując zgromadzone zioła i objaśnił sposoby stosowania wytwarzanych przez siebie leków. Opowiedział także o swoich sukcesach terapeutycznych.

XVIII wiek, a szczególnie lata 1730-1780, to czas najintensywniejszego rozwoju ziołolecznictwa u stóp Śnieżki. Laboranci zrzeszeni byli w cechu podporządkowanym jeleniogórskiemu lekarzowi miejskiemu. W roku 1796 zarejestrowanych było 27 mistrzów sztuki zielarskiej, z których 18 mieszkało w Karpaczu, 2-w Ściegnach, 2-w Miłkowie, a 5-pozostałych w innych podkarkonoskich miejscowościach. Na bazie rosnących na tym terenie roślin wytwarzano około 200 medykamentów na przeróżne dolegliwości, a wśród nich: balsamus anglicus /główny i uniwersalny balsam anielski/, balsamus embryonum liquidus /mocny balsam dziecięcy/, pulvis dentifriticus /proszek do zębów/, „balsamus vite” (balsam życia), „pulver vite” (proszek życia). Karpacz stał się wtedy niekwestionowaną stolicą karkonoskiego ziołolecznictwa.

Od końca XVIII wieku władze Królestwa Pruskiego zaczęły jednak ograniczać działalność laborantów, wprowadzając w roku 1790 akt prawny, na mocy którego tutejsi laboranci mogli wytwarzać jedynie 46 rodzajów leków. 19 lat później pojawił się kolejny zakaz sprzedaży ziołowych preparatów na targach i jarmarkach. Ustawą z roku 1843 ostatecznie zlikwidowano oficjalne ziołolecznictwo w Karkonoszach. Na jej mocy nie można było przyjmować do cechu nowych adeptów sztuki zielarskiej.

Od tego momentu następował stały, naturalny spadek liczby oficjalnie działających laborantów u stóp Śnieżki. Ostatni z nich, Ernst August Zölfel, zmarł w Karpaczu w 1884 roku.

Po jego śmierci policja zajęła pozostawione urządzenia i opieczętowała pracownię. Mieściła się ona w dzisiejszym domu przy ul. Konstytucji 3-ego Maja 26.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/dom-ostatniego-laboranta/

Powrót

KARCZMA SĄDOWA- PŁÓCZKI (UL.KOLEJOWA)

Na przełomie XII i XIII wieku Kotlina Jeleniogórska, a przede wszystkim same Karkonosze były terenem prawie niezamieszkałym. Ten stan rzeczy potwierdzają źródła historyczne. Tylko sześć miejscowości zostało wymienionych w dokumentach z XIII wieku: Stara Kamienica 1242, Jelenia Góra 1281, Cieplice 1281, Malinnik 1288, Rybnica 1288, Jeżów1299.

Nazwy kolejnych dwudziestu dwóch miejscowości spotykamy we wzmiankach pochodzących z przełomu XIII i XIV wieku. Wśród nich są również takie, które leżą w najbliższym sąsiedztwie współczesnego Karpacza: Miłków, Ściegny, Sosnówka, ale nie wymienia się żadnej osady, czy też wsi leżącej w obecnych granicach administracyjnych miasta.

Początki Karpacza giną w mrokach dziejów. Pierwsza wzmianka o Karpaczu, a dokładniej o jednej z dzisiejszych jego dzielnic, pochodzi z początku XV wieku. Powstanie owej osady związane było z wielkim oberwaniem chmury, które zniszczyło wieś Broniów.

Według legendy Jej mieszkańcy mieli się przenieść do Sosnówki oraz Płóczek, gdzie osiedlili się między Łomnicą i Łomniczką na wysokości dzisiejszego dworca kolejowego.

Potwierdzeniem tej tezy, jest datowany na 21 maja 1418, dokument sprzedaży, w którym po raz pierwszy zostały wymienione Płóczki /Twerchseifen/ w okręgu Jelenia Góra.

Rozwój osady bardzo szybko przerwały jednak najazdy husytów, którzy zniszczyli leżącą nieopodal kaplicę św. Anny oraz Miłków. Osadnictwo przetrwało na tym terenie trudny czas wojen husyckich, ponieważ potwierdza to zachowany dokument z roku 1491, gdzie oprócz Miłkowa i Ściegien zostają wymienione również Płóczki /Querichseifen/ w okręgu Jelenia Góra.

Ziemi, która nadawała się do uprawy, było tutaj mało. W posiadaniu magistratu miasta Budziszyn znajdowała się tzw. „Fassions-Tabellen” z roku 1576, w której umieszczony został opis okręgu jeleniogórskiego, a w nim dane dotyczące Płóczek /Querkseyffen/. Były to tylko niewielkie gospodarstwa, ponieważ na 5 łanach żyło i pracowało aż 7 gospodarzy.

Wiek XVIII to dla Płóczek /Querseiffen/, tej najstarszej dzielnicy dzisiejszego Karpacza, czas intensywnego rozwoju spowodowanego prowadzonymi na zboczach Karpatki, Strzelca i Księżej Góry robotami górniczymi. W 1737 roku mieszkało tutaj: 4 kmieci, 17 zagrodników i 8 chałupników, była też karczma sądowa, a cała gmina stanowiła własność rodziny Waldsteinów z Miłkowa, następnie hrabiny Lodron, a później rodziny Matuschków z Miłkowa

Wieś ta stanowiła wtedy odrębną pod względem administracyjnym miejscowość, mimo że od pewnego momentu należała do tego samego właściciela, co Karpacz.

Właśnie tutaj powstała pierwsza karczma, w której oprócz napitku i jedzenia, od czasu do czasu, można było być uczestnikiem niezwykłego wydarzenia. Właściciel wioski, bądź przez niego wyznaczony człowiek kilka razy do roku rozstrzygał spory pomiędzy mieszkańcami. Owa karczma sądowa znajdowała się przy ulicy Kolejowej 14. Obecnie Karpacz jest jedynym miastem w Polsce posiadającym trzy karczmy sądowe, które przetrwały do naszych czasów i służą jako hotel, pensjonat i restauracja.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/karczma-sadowa-ploczki-ul-kolejowa

Powrót

SZTOLNIE - WEJŚCIE DO STAREJ SZTOLNI

Na przełomie XVIII i XIX wieku u stóp Śnieżki nastąpił największy rozwój górnictwa. Prowadzone na terenie Płóczek, Karpacza, Sowiej Doliny i Kotła Łomniczki roboty górnicze zakrojone były na szeroką skalę. Na terenie dzisiejszego miasta powstało kilka kopalń.

Pierwszym pisanym oficjalnym dokumentem, który potwierdza istnienie w mieście u stóp Śnieżki kopalni, jest znajdująca się ongiś w wrocławskiej Królewskiej Bibliotece Państwowej krótka notatka z 8 października 1713 roku, z której wynika, że w 1712 roku w Karpaczu /Cromhübel und Plagnitz/ została uruchomiona kopalnia srebra.

Prawdopodobnie zaistniała ona dzięki Bernardowi Koburgowi, który otrzymał od cesarzowej regentki Elżbiety w roku 1711 koncesję na prowadzenie tutaj robót górniczych oraz prawo do rozpoczęcia działalności poszukiwawczej i wydobywczej w masywie Śnieżki.

Prace wydobywcze trwały do roku 1720, kiedy to zostały przerwane z powodu prawdopodobnego wyczerpania się złóż srebra. Roboty górnicze były prowadzone między innymi, w trzech miejscach na Karpatce oraz w dwóch nad Dzikim Potokiem na południowym zboczu Strzelca.

Znajdowała się tam sztolnia o długości 70 m, na której końcu znaleziono cyfrę 74, wskazywała rok zakończenia robót górniczych przypadający ponoć na rok 1774.

W 1750 roku utworzono w Karpaczu kolejne gwarectwo, o nazwie „Segen Gottes”, które prowadziło roboty górnicze na prawym brzegu Łomnicy na wysokości Księżej Góry. Najpierw wydrążono szyb o głębokości 36 m, następnie sztolnie w stoku. Z powodu błędu w pomiarach i mimo wydrążenia prawie 300 m chodnika zaistniała konieczność założenia kunsztu wodnego w celu odwodnienia niżej położonych partii kopalni. W uzyskanej galenie na 50 kg ołowiu znajdowano 8 łutów srebra /ok.100 g/ i 1 dukat złota.

Po dokonaniu dokładniejszej próby, na większej ilości rudy okazało się, że zawiera ona tylko 10 funtów/40 kg/ ołowiu, których 50 kg zawiera 6 łutów /ok. 80 g / czyli 0.1-0,2% srebra. Gwarectwo działało do roku 1763.

W "Schlesiche Provinzialblättern" z roku 1797 spotykamy informacje o niejakim górniku Zenkerze, który gwarantował udziałowcom dotarcie do gór srebra ukrytych pod ziemią w Karpaczu .

Pomysł górnika Zenkera nie znalazł aprobaty wśród karpaczańskich laborantów, więc postanowił on powołać gwarectwo spośród mieszkańców okolicznych miejscowości. Nowopowstałą kopalnię nazwano adekwatnie do pokładanych w niej nadziei „Kuppe der Hoffnung” i robotami kierował dyrektor pan Zenker.

Roboty górnicze doprowadziły do powstania sztolni o długości 180m. Wejście do kopalni zostało zniszczone podczas budowy drogi do zbudowanego pod koniec XIX wieku jednego z hoteli.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/sztolnie-wejscie-do-starej-sztolni

Powrót

PARK BAJEK

Oferta skierowana jest głównie dla gości, którzy przyjeżdżają do Karpacza ze swoimi pociechami.

Park Bajek to doskonały pomysł na spędzenie czasu na świeżym powietrzu, szczególnie przez rodziny z małymi dziećmi. Pośród leśnych ścieżek odkrywamy osiem chatek, których każda stanowi inną bajeczną opowieść. Można zobaczyć bajki: „Królowa Śniegu”, „Calineczka”, „Jaś i Małgosia”, „Talary z gwiazd”, „Żabi król”, „Czerwony kapturek” ,”Śpiąca Królewna” i „Kopciuszek”. Przy każdej z nich dzieci mogą rozwijać swoją wyobraźnie, poprzez słuchanie nagrań z treścią bajki, a także podziwiając wspaniale wykonane przez artystów ruchome lalki.

Magiczna kraina znajduje się w dzielnicy Wilcza Poręba. W nawiązaniu do tej nazwy oficjalną maskotką Parku Bajek jest wilk, witający gości i zapraszający do wspólnej zabawy.

Na obiekcie nie sposób się nudzić. Poza bajecznymi domkami na terenie parku znajduje się duży plac zabaw z nowoczesnymi konstrukcjami. Nawet najmłodsze dzieci mogą samodzielnie wspiąć się na szczyt miniaturowej Śnieżki i dotknąć kamiennej makiety obserwatorium meteorologicznego i schroniska, która stanowi wierną kopię oryginalnych budynków. Pod górką kolejna niespodzianka- znajduje się tam specjalny tunel, we wnętrzu którego ukryty jest „Skarb Ducha Gór” .Sporą frajdą są także gry wodne, w które można bawić się na dowolny sposób. Park spełnia także rolę edukacyjną. W specjalnej konstrukcji

umieszczono wszystkie rodzaje grzybów rosnących w naszych lasach, które oznaczono tabliczkami z nazwą.

Przy parku działa również letni tor zjazdowy ( Summer Tubing). Na specjalnych pontonach mogą zjeżdżać zarówno małe dzieci, jak i dorośli. Wejście do Parku dodatkowo premiowane jest darmowym zjazdem na szlaku.

Czynne:

Godz. 10.00 – 18.00

Cennik :

ulgowy  8 zł dziecko  Normalny 10 zł

bezpłatny wstęp –  dzieci do 1 r.ż.

BILET WAŻNY CAŁY DZIEŃ

www.parkbajek.pl

Park Bajek ( w pobliżu stoku Relaks, przy Pensjonacie Przystanek Bavaria )

ul. Wilcza 2

58-540 Karpacz

Tel. 783 959 868

tom.stanek@gmx.de

FILM PROMUJĄCY:  www.youtube.com/watch?v=_60AuynFwXQ

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/park-bajek

Powrót

KARKONOSKIE TAJEMNICE

Odkryj Karkonoskie Tajemnice !

W podziemiach Karkonoskich Tajemnic, zaaranżowanych przez artystów światowej sławy, poznacie legendy i przekazy, które wyrosły z karkonoskiej ziemi. Dzięki osiągnięciom współczesnych technologii, będziecie mieli okazję doświadczyć wszystkimi zmysłami magii i potęgi, która drzemie w Karkonoszach.

W siedzibie Ducha Gór, strzeżonej przez ogromną rzeźbę Władcy Karkonoszy, nie zabrakło także miejsca dla tajemniczego kostura, niezwykłego laboranta, hutników, Walończyków i wielu innych postaci, z których słyną Karkonosze. Podziemia pełne są sekretnych przejść i magicznych urządzeń.

Dlaczego Duch Gór zwany jest Liczyrzepą?

Jak stworzyć kamień filozoficzny?

Maszyna do wywoływania deszczu i magiczny bęben – czy istnieją naprawdę?

Czym jest alchemiczna Komnata Czterech Żywiołów?

 

Karkonoskie Tajemnice

ul. Mickiewicza 1a, 58-540 Karpacz

tel. 757 76 19 999

www.karkonoskietajemnice.pl

 

Czynne:

od poniedziałku do niedzieli od 10:00 do 18:00

 

Ceny biletów:

dorośli – 19,00 zł,

dzieci – 15,00 zł,

grupy zorganizowane – 12,00 zł.

http://www.karpacz.pl/pl/atrakcje/karkonoskie-tajemnice

Powrót